Czując na karku oddech konkurencji, Netflix (NFLX  ) zdecydował się na wejście w nowy obszar działalności - radio. To pierwszy raz, kiedy nowy projekt platformy nie wiąże się z tworzeniem treści wideo. Gigant streamingowy nawiązał współpracę z firmą Sirius XM Holdings (SIRI  ), z którą zamierza wyprodukować radiowe programy komediowe. Nowa stacja będzie oficjalną pozycją w rozrastającym się "komediowym" portfolio Netfliksa, zaś w przypadku Sirius może zachęcić subskrybentów do ponownego skorzystania z jego usług. Oprócz tego spółka, która obecnie może pochwalić się 33 mln użytkowników, zyska szansę na wyróżnienie się spośród tłumu rywali takich jak Spotify (SPOT  ).

Rozpoczęcie współpracy zaplanowane jest na styczeń 2019 roku. W ramach nowej oferty przewidziano specjalne audycje z udziałem komików oraz treści tworzone wyłącznie na potrzeby stacji. Stand-up zawsze należał do mocnych stron Netfliksa. Platforma zdołała przyciągnąć do siebie topowych artystów pracujących dla konkurencyjnych firm. Na pewno częściowo przyczyniły się do tego dwa razy wyższe honoraria niż te oferowane na przykład przez należące do AT&T (T  ) HBO. Dobrym przykładem takiego komika jest Chris Rock, który za dwa specjalne występy dla Netfliksa zarobił 40 mln dolarów - dwa razy więcej niż u producenta Gry o Tron. Na chwilę obecną Netflix może mówić o 130, 1 mln subskrybentach z całego świata, z czego 57,4 mln to obywatele Stanów Zjednoczonych. Na początku tygodnia gigant okazał raport finansowy, z którego wynika, że w poprzednim kwartale pozyskał 5,2 mln nowych użytkowników. Niemal identyczny wynik został osiągnięty w tym samym okresie w ubiegłym roku, jednak Wall Street było nieco rozczarowane ze względu na fakt, że analitycy spodziewali się 6,2 mln nowych klientów.

Analityk KeyBanc Capital Markets, Andy Hargreaves, stwierdził, że biblioteka seriali i filmów Netfliksa jest zbyt duża, by została w całości przejrzana przez użytkowników. Jeżeli wśród nadmiaru treści ludzie nie mogą znaleźć dla siebie niczego interesującego, rezygnują z usługi. Aby walczyć z tym zjawiskiem, platforma korzysta z algorytmu, który sporządza spersonalizowane rekomendacje w oparciu o historię przeglądania subskrybentów oraz już obejrzane przez nich produkcje. Hargeaves dodał: "Jeżeli wiecie, jak inaczej pokazać ludziom, co już znajduje się na Netfliksie, możliwe będzie wzmocnienie wartość usługi. To kolejny sposób na promowanie wiedzy na temat treści dostępnych na Netfliksie bez stosowania strategii kanibalizmu".