Jako kraj, który produkuje najwięcej towarów eksportowych na świecie, Chiny odgrywają istotną rolę w produkcji wielu dóbr, na których ludzie polegają każdego dnia. Jednak znaczna część tych dóbr może być wytwarzana z wykorzystaniem pracy niewolniczej.

"Praca przymusowa w Sinciangu i innych miejscach w Chinach nie tylko stanowi poważne naruszenie praw człowieka, ale również negatywnie wpływa na międzynarodowe łańcuchy dostaw" - powiedziała Emily de La Bruyère, współzałożycielka Horizon Advisory.

W ostatnich przesłuchaniach i raportach, grupy doradców, działacze na rzecz praw człowieka i chińscy emigranci twierdzili, że praca niewolnicza jest powszechna w całym regionie Sinciang w Chinach, który jest odpowiedzialny za produkcję większości krajowej bawełny, jak również za produkcję znacznych ilości aluminium, węgla, ropy naftowej, złota i elektroniki.

W rzeczywistości region ten dostarcza około 9% światowego aluminium, 20% bawełny i 45% polikrzemu, jednego z kluczowych składników paneli słonecznych. Center for Strategic & International Studies podaje, że Sinciang jest największym eksporterem odzieży i innych tekstyliów.

"Nie można bagatelizować powszechności tego problemu" - powiedziała o pracy przymusowej w Sinciangu założycielka i dyrektor wykonawcza organizacji non-profit Campaign for Uyghurs, Rushan Abbas.

Abbas i La Bruyère przemawiały podczas wirtualnego przesłuchania aktywistów, ekspertów i byłych więźniów, zorganizowanego przez grupę zadaniową administracji Bidena. Grupa ta została utworzona w ramach ustawy o zapobieganiu pracy przymusowej Ujgurów (Uyghur Forced Labor Prevention Act), którą prezydent Joe Biden podpisał w grudniu. Ustawa ta, zawierająca zakaz importu wszelkich towarów z Sinciangu, ma wejść w życie w czerwcu.

Na razie nie wiadomo, jak rygorystycznie administracja zastosuje ten zakaz. W zależności od interpretacji prawa, może on dotyczyć zaledwie kilku firm lub ogromnej części amerykańskich dóbr konsumpcyjnych. Na przykład niektóre firmy dostosowały swój łańcuch dostaw, aby zapewnić, że komponenty wyprodukowane w Sinciangu są używane tylko w produktach sprzedawanych w Chinach lub innych regionach, ale to może nie wystarczyć, aby uniknąć kar w USA.

Zgodnie z obowiązującym prawem import produktów wykonanych przy użyciu pracy niewolniczej jest nielegalny, ale teraz to firmy zlokalizowane w Sinciangu będą musiały udowodnić, że niewolnictwo nie było częścią produkcji ich towarów.

Zanim ustawa została zatwierdzona, była celem agresywnego lobbingu ze strony korporacji. Od tego czasu grupy handlowe i przedsiębiorstwa oświadczyły, że będą przestrzegać prawa.

Według Departamentu Stanu USA w ciągu ostatnich pięciu lat rząd chiński wykorzystał walkę z terroryzmem do usprawiedliwienia zatrzymania ponad miliona Ujgurów, Kazachów, Hui i innych osób w Sinciangu. Abbas powiedziała podczas przesłuchania, że niewolnictwo jest "zyskownym przedsięwzięciem" dla rządu chińskiego i że zamierzonym celem jest zmniejszenie populacji tych mniejszości.

Podczas gdy rząd chiński twierdzi, że powszechne stosowanie zatrzymań i pracy przymusowej jest "kłamstwem stulecia", jego własna dokumentacja pokazuje, że praca przymusowa jest stosowana wobec mniejszości w celu objęcia ich ściślejszą kontrolą i wzmocnienia chińskiej gospodarki.