Ponad dekadę temu Nouriel Roubini zyskał sławę na arenie międzynarodowej ze względu na ostrzeżenia o zbliżającym się globalnym kryzysie finansowym. Wiele jego obaw w tamtym czasie okazało sie nieśc za sobą realne zagorżenie. Nadmierne zadłużenie, stosowanie wygórowanej dźwignii przez instytucje i wzajemne powiązania systemu finansowego doprowadziło do bolesnej recesji w 2008 i 2009 roku.

Przez media profesor ekonomii NYU został nazwany "Dr. Doom". Jego zdaniem pojawiły się poważne przyczyny kolejnego kryzysu, którego realizacja jest jeszcze możliwa przed 2020 r. 11 września 2018 r. w Financial Times, Roubini i partner Brunello Rosa, ekonomista LSE z którym Roubini prowadzi firmę badawczą, nakreślił te czynniki. Należą do nich: spowolnienie wzrostu gospodarczego, niestabilny stan fiskalny, tarcia handlowe, które mogą przerodzić się w wojny, polityka wewnętrzna i wysokie ceny aktywów.

Spowolnienie wzrostu gospodarczego

Podczas gdy Stany Zjednoczone i inne kraje mają obecnie pewien wzrost gospodarczy, Roubini i Rosa twierdzą, że bodziec gospodarczy w USA, który przyczynił się do tego wzrostu, zniknie. Obaj ekonomiści twierdzą, że Fed będzie musiał zaostrzyć politykę fiskalną, podnosząc stopy procentowe do około 3,5 procent na początku 2020 roku, a wzrost gospodarczy spowolni całkowicie. To w połączeniu z normalizacją stanowisk politycznych w innych głównych gospodarkach globalnych doprowadzi do słabszego rozwoju i wyższej inflacji.

Handel

Obecne tarcia handlowe między USA, Chinami, Europą i partnerami NAFTA są tym, co Roubini nazywa "symptomami znacznie głębszej rywalizacji w celu ustalenia globalnego przywództwa nad technologiami przyszłości." Roubini i Rosa powołują się na ograniczenia bezpośrednich inwestycji zagranicznych i transfery, a także ograniczenia dotyczące migracji, które mogą pomóc krajom ze starzeniem się społeczeństwa.

Chiny i Europa

Oprócz bieżących konfilktów handlowych ze Stanami Zjednoczonymi i UE Roubini i Rosa ostrzegają, że w szczególności Chiny będą postępować zbyt wolno, aby poradzić sobie z nadmierną przepustowością i zadłużeniem. Chiny od lat wzmacniają swoje czynniki wzrostu gospodarczego i wyznaczyły niezwykle wysokie cele w zakresie rozwoju technologicznego i wydajności. Spowolnienie wzrostu wewnętrznego lub wśród partnerów handlowych może okazać się niebezpieczne. W międzyczasie Europa doświadcza napięć handlowych na kontynencie związanych z Brexitem i niepokojów politycznych w wielu krajach. Kontynent stracił swoją dynamikę gospodarczą.

Wysokie ceny aktywów

Roubini i Rosa widzą powtórkę tego samego scenariusza, który odegrał rolę w kryzysie finansowym z lat 2008-2009. Przytaczają wysokie wyceny dla amerykańskich akcji, których wskaźnik P/E wynosi 50 procent powyżej historycznych średnich. Przytaczają także wysokie ceny nieruchomości w USA i na całym świecie, a także wysokie oprocentowanie. Gdy ceny wzrosły, rentowności obligacji rządowych pozostały zbyt niskie. Obaj ekonomiści dostrzegają możliwą przecenę ryzykownych aktywów do połowy 2019 r. W oczekiwaniu na szersze spowolnienie w 2020 r.

Roubini i Rosa postrzegają prezydenta USA jako antagonistę i główny czynnik ryzyka w następnym kryzysie. Przywołują oni jego ataki na Rezerwę Federalną, nawet jeśli wzrost gospodarczy wynosił około 4 procent i zastanawiają się, jak zareaguje, gdy wzrost zwolni poniżej 1 procenta i nastąpi utrata miejsc pracy. Obawiają się, że zamiast zmierzyć się z rzeczywistym problem, Trump stworzy kryzys polityki zagranicznej, by odwrócić uwagę wyborców. Ponieważ Stany Zjednoczone prowadzją już wojnę handlową z Chinami, a raczej nie zaatakują uzbrojonej w broń nuklearną Korei Północnej, postrzegają Iran jako potencjalny cel. W rezultacie, jak uważają Roubini i Rosa, "spowodowałoby to wstrząs geopolityczny (jak w latach 1973, 1979 i 1990), prowadzący do wzrostu cen ropy". Niezależnie od tego, czy jesteśmy przekonani, że którykolwiek z tych czynników ujawni się w nadchodzących latach, nie można zignorować dotychczasowych osiągnięć Roubiniego w identyfikowaniu elementów kryzysów finansowych.