Najpopularniejsza teoria wyjaśniająca trwający już 30 lat spadek rentowności obligacji zakłada, że jego przyczyna leży w "globalnej nadwyżce oszczędności". Powstała ona w wyniku zgodnego ze wzorcami demograficznymi zwiększenia się liczby osób w wieku 35 - 64 lat, u których zaobserwowano największe skłonności do oszczędzania.

Poza czynnikami demograficznymi powodem nadwyżki oszczędności nad inwestycjami są również uwarunkowania geograficzne. Uważa się, że występuje ona głównie w Chinach, azjatyckich wschodzących gospodarkach rynkowych oraz krajach naftowych, takich jak Arabia Saudyjska. Działalność gospodarcza tych regionów przyczynia się do spadku stóp procentowych. Co więcej, zaoszczędzone środki są zazwyczaj przenoszone do Stanów Zjednoczonych, gdzie mają wpływ na krajowe stopy procentowe oraz postęp gospodarczy.

Z najnowszych badań wynika, że nadwyżka oszczędności przestała się powiększać, a za kilka lat będziemy mogli mówić o jej spadku. W głównej mierze wynika to z faktu, że osoby należące obecnie do wyżej wspomnianego przedziału wiekowego stają się coraz starsze, a co za tym idzie skłonność do oszczędzania światowej populacji będzie coraz mniejsza.

Spadek globalnych oszczędności przyniesie ze sobą odwrócenie panującego obecnie na rynkach trendu, znaczne wzrosty stóp procentowych oraz prawdopodobieństwo nastąpienia wielkich zniżek w przypadku wycen spółek na światowym rynku akcji. Chociaż proces starzenia rozpocznie się dopiero za około 10 lat, skłonność do oszczędzania zacznie spadać już wcześniej, czego skutki odczujemy do 2020 roku.

Przez ostatnie 20 lat średnia rentowność obligacji skarbowych 10-letnich wynosi 3,74%, a więc dużo mniej w porównaniu z wcześniejszym okresem, podczas którego utrzymywała się ona na poziomie 8,97%. Eksperci twierdzą, że następna zmiana nadejdzie za kilka lat, kiedy problem szybkiego starzenia się społeczeństw będzie należał do przeszłości.

Rozwiązaniem problemu może okazać się zmniejszenie czasu trwania posiadanych obligacji w celu ograniczenia ryzyka oraz uniknięcia strat poniesionych w wyniku potencjalnych spadków, które mogą nadejść po 2020 roku. Wprawdzie sytuacja na rynku akcji oraz obligacji o wydłużonym czasie po 1982 roku była dobra, jednak tym razem może dojść do prawdziwej katastrofy.