W poniedziałek S&P 500 i Nasdaq wystrzeliły do rekordowych poziomów za sprawą rajdu wzrostowego w sektorze technologicznym. Dow Jones stracił ponad 150 punktów, za co odpowiadała wyprzedaż akcji spółek z rynku transportowego i rynku energetycznego.

Akcje Facebooka (FB  ) zdrożały ponad 3% do rekordowych 350 dolarów za jednostkę po tym, jak sąd federalny oddalił zarzuty w sprawie naruszenia prawa antymonopolowego wniesione przez Federalną Komisję Handlu USA (FTC).

Sędzia orzekł, że agencja rządowa nie zdołała dowieźć, że serwis społecznościowy działał na zasadzie monopolu. Mimo wszystko sprawa nie została jeszcze zamknięta.

Wzrost notowań wyniósł kapitalizację rynkową Facebooka powyżej 1 bln dolarów, czyli najwyższego w historii poziomu. Firma może teraz równać się z takimi przedsiębiorstwami, jak Amazon (AMZN  ) czy Alphabet (GOOL  ).

Jak na razie tylko Apple (AAPL  ) i Microsoft (MSFT  ) przekroczyły próg 2 bln dolarów.

W poniedziałek S&P 500 Index (SPY  ) poszedł w dół o 0,23% (o 9,91 pkt. do 4290,61 pkt.), Dow Jones Industrial Average (DIA  ) - spadł o 0,44% (o 150,57 pkt. do 34283,27 pkt.), a Nasdaq Composite Index (QQQ  ) urósł o 0,98% (o 140,12 pkt. do 14500,51 pkt.).

W ubiegłym tygodniu indeksy giełdowe notowały rekordowe wartości po tym, jak dwupartyjna grupa senatorów osiągnęła porozumienie z rządem USA w sprawie pakietu inwestycji w krajową infrastrukturę.

Teraz jednak zaproponowana przez prezydenta Joe Bidena ustawa jest zagrożona przez lidera mniejszości Senatu Mitcha McConnella, który skrytykował plany Demokratów, by przeforsować wersję projektu rozszerzoną o kilka elementów, takich jak walka ze zmianą klimatu czy zwiększenie zabezpieczeń społecznych.

"Prezydent prawidłowo oddzielił dwupartyjną ustawę o infrastrukturze od ogromnego i niepowiązanego z niczym planu Demokratów dotyczącego podatków i wydatków" - oświadczył McConnell. - "Wzywam prezydenta Bidena do zaangażowania w sprawę lidera Schumera i spikerkę Pelosi oraz do upewnienia się, że postąpią zgodnie z jego zaleceniami.

"Dopóki lider Schumer i spikerka Pelosi nie przestaną grozić, że nie wyślą prezydentowi dwupartyjnej ustawy o infrastrukturze, jeśli nie będą mogli wprowadzić osobnych, wartych biliony dolarów podwyżek podatków, zbędnych wydatków i socjalizmu Zielonego Nowego Ładu, dopóty wycofanie przez Bidena groźby weta pozostaje tylko pustym gestem" - dodał republikański senator.

W weekend Państwowa Administracja ds. Regulacji Rynku Chin ogłosiła, że Tesla zamierza dobrowolnie wycofać z tamtejszego rynku 285 520 swoich samochodów w celu naprawienia rzekomych usterek z systemem wspomagania kierowcy.

Wycofanych zostanie 249 855 egzemplarzy Modelu 3 i Modelu Y wyprodukowanych przez Teslę w Szanghaju, a także 35 665 sztuk Modelu 3 wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych i importowanych do Państwa Środka.

Według doniesień problem z samochodami polegał na tym, że kierowcy mogli przez pomyłkę włączyć lub wyłączyć aktywną funkcję kontroli prędkości, czego skutkiem mógłby być wypadek drogowy.

Mimo powyższej wiadomości akcje Tesli zdrożały w poniedziałek 2%.

Na otwarciu S&P 500 Index (SPY  ) tracił 0,04% (1,76 pkt. do 4278,94 pkt.), Dow Jones Industrial Average (DIA  ) - 0,39% (135,22 pkt. do 34298,62 pkt.), a Nasdaq Composite Index (QQQ  ) zyskiwał 0,65% (93,82 pkt. do 14454,2 pkt.).

Johnson & Johnson zgodziło się na zapłatę 230 mln dolarów w ramach ugody ze stanem Nowy Jork. Dodatkowo zobowiązało się do przestrzegania zakaz promowania i dystrybucji opioidów na terenie Stanów Zjednoczonych.

Korporacja nie promuje tych produktów w USA już od sześciu lat, a w ubiegłym roku całkowicie zakończyła związaną z nimi działalność.

Na mocy ugody z nowojorskimi władzami J&J podejmie się rozwiązania roszczeń dotyczących leków opioidowych i dokonania wszystkich płatności w ciągu dziewięciu lat. Według komunikatu prasowego biura prokuratorki generalnej Nowego Jorku Letitii James wysokość grzywny może zwiększyć się o kolejne 30 mln dolarów, jeśli stan podpisze nową ustawę o funduszach ugodowych związanych z opioidami.

Przedsiębiorstwo powiedziało w sobotę, że ugoda "nie jest aktem przyznania się do winy", ale wpisuje się w warunki zapowiadanego wcześniej "porozumienia ws. postanowień o opioidowych pozwach i roszczeniach ze strony stanów, miast, państw i lokalnych rządów".