Spółka Apple (APPL  ) podała do wiadomości dane, które dokładnie pokazują, jak wiodło się firmie w poszczególnych sektorach działalności. W porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku sprzedaż iPhone'ów spadła, podobnie jak sprzedaż iPadów, która odnotowała aż dwucyfrowy spadek. Nawet mimo tego firmie nadal udaje się pomnażać swoje zyski dzięki pozostałym urządzeniom i usługom.

W pierwszym kwartale bieżącego roku Apple odnotował wzrost zysków netto z 10,52 miliarda dolarów do 11,03 miliarda dolarów. Dochody zwiększyły się delikatnie z 50,56 miliarda do 52,90 miliarda dolarów. Owszem, oczekiwania analityków były bardziej wygórowane, szacowali bowiem dochód na 53,02 miliarda dolarów, Apple jednak tym oczekiwaniom nie sprostał.

Apple w 2015 roku był liderem na rynku smartfonów. Jego udział rynkowy wahał się w granicach 20%, a spółka pochłonęła niewyobrażalne 90% zysków. Na drugim miejscu po Apple'u znalazł się jego główny konkurent, Samsung (SSNFL  ). Wygenerował on jednak tylko 15% z całkowitych zysków branży. Nie warto porównywać zysków innych firm z zyskami dwóch wyżej wymienionych. Niektóre z nich nie zarabiają nic lub nawet tracą, dlatego zyski Apple'a a Samsunga przekraczają 100%.

Zdaje się, że Apple osiągnął już limit na rynku iPhone'ów, a przynajmniej tak to wygląda z perspektywy sprzedaży. W pierwszym fiskalnym kwartale firmie udało się sprzedać 50,76 miliona iPhone'ów, co w porównaniu z analogicznym kwartałem w roku poprzednim jest wynikiem niemal identycznym. Złote czasy Apple najwyraźniej jednak przeminęły - w tym samym okresie w 2015 roku sprzedał on aż 61,1 miliona iPhone'ów. W związku z tym rozwój spółki można określić jako spadkowo-stagnacyjny, a analitycy są w kwestii sprzedaży w przyszłym kwartale raczej pesymistyczni.

Ważnym czynnikiem będzie sprzedaż nowego iPhone'a 8. Najnowszy smartfon ma być pełen innowacji. Apple nastawia się na poważną konkurencję z telefonami z Androidem, wśród których wybór jest coraz większy, przez co coraz trudniej jest zyskać konsumentów.

Apple'owi nie udało się zrealizować celu, który postawił sobie w związku z iPhone'ami. W tym kwartale także doszło do wyraźnego spadku sprzedaży, Apple sprzedał bowiem tylko 8,92 miliona sztuk, co w porównaniu z tym samym kwartałem zeszłego roku jest wynikiem o 13% słabszym (10,25 miliona sprzedanych sztuk). W tym samym okresie w 2015 roku sprzedało się 12,6 miliona sztuk. W osiągnięciu celu Apple'owi nie pomógł nawet nowy iPad, który był przeznaczony dla mniej zamożnej grupy konsumentów. Mimo że wspomniany model jest przystępniejszy cenowo, nie pomogło to sprzedaży iPadów wrócić na pożądany poziom. Sytuacja iPadów nadal nie wygląda dobrze, podobnie jak sytuacja całego sektora tabletów.

Dochód ze sprzedaży wszelkiego rodzaju Maców zwiększyła się o 14,29% do 5,84 miliardów dolarów. Zasługi można przypisać nowym MacBookom Pro, na które trzeba było czekać naprawdę długo. Liczby pokazują, że reakcja rynku była silna.

W przypadku pozostałych produktów Apple'owi udało się uzyskać bardzo wyraźny wzrost o 31% do 2,87 miliarda dolarów, firma nie podała jednak dokładnych liczb związanych z ich sprzedażą. Tim Cook zasugerował jedynie, że sprzedaż pozostałych produktów przekracza granicę 5,1 miliarda dolarów rocznego przychodu.

Apple odnotowuje coroczne spadki sprzedaży. Było już głośno o sytuacjach, w których firma rozgląda się po innych sektorach, do których mogłaby przenieść swoją markę. Dopiero przy okazji następnych raportów finansowych przekonamy się, czy działalność w przemyśle motoryzacyjnym czy sektorze satelitów okaże się ratunkiem dla spadającej sprzedaży firmy.