28 listopada to historyczna data dla posiadaczy Bitcoina - jego wartość przekroczyła 10 000 dolarów (ok. 33 000 złotych), czyli psychologiczną granicę, która rok temu wydawała się abstrakcyjna. W ciągu bieżącego roku Bitcoin zyskał na wartości ponad 900%! Pojawia się pytanie - jaka jest granica wzrostu Bitcoina i kiedy zakończy się bańka spekulacyjna?

Historyczny moment dla posiadaczy Bitcoina nastąpił niespełna kwadrans po godzinie 12:00. Notowania najpopularniejszej kryptowaluty publikowane przez serwis Coinmarketcap przekroczyły barierę 10 000 dolarów. Notowania są wyznaczane na podstawie średniego kursu z kilkunastu największych giełd kryptowalutowych, m.in. Bithumb, Bitfinex. Na początku bieżącego roku Bitcoin przekroczył wartość 1000 dolarów i tylko nieliczni eksperci przypuszczali, że jego wartość wzrośnie do poziomu 5000 dolarów - m.in. Daniel Masters, założyciel kryptowalutowego funduszu hedgingowego Global Advisors', uważał, że do końca 2017 roku kurs Bitcoina dobije aż do 4 400 dolarów, co było odbierane przez inwestorów jako nieprawdopodobna prognoza. Obecnie kapitalizacja rynkowa Bitcoina wynosi ponad 169 miliardów dolarów, natomiast kapitalizacja całego rynku kryptowalut wzrosła do 300 miliardów dolarów, czyli znacznie więcej niż kapitalizacja spółki Bank of America (BAC  ) (236 miliardów dolarów) czy też Alibaba (BABA  ) (269 miliardów dolarów).

Przyszłość Bitcoina pozostaje wielką niewiadomą - szaleńcze wzrosty w ostatnich tygodniach muszą się zakończyć w momencie, w którym inwestorzy uświadomią sobie, że wartość kryptowaluty pokonała ostateczną psychologiczną granicę i teraz czas na sprzedaż. Wzrosty Bitcoina wynikają z podstawowych praw ekonomii - liczba Bitcoinów w gospodarce zwiększa się bardzo powoli, natomiast coraz więcej osób chciałoby kupić Bitcoina, a jego liczba jest ograniczona, co powoduje, że jego cena wzrasta. Zauważyli to analitycy Bespoke Investment Group (BIG) odwołując się do dwóch spółek, które mocno zdrożały w ostatnim czasie tylko dlatego, że zaangażowały się w rozwój technologii blockchain. Notowania spółki e-commerce Overstock.com (OSTK  ) wzrosły z poziomu 15 dolarów aż o blisko 300% w niecałe dwa miesiące tuż po ogłoszeniu informacji, że spółka akceptuje Bitcoiny jako środek płatniczy. To samo dotyczy spółki Square (SQ  ) - tuż po wprowadzeniu możliwości dokonywania zakupów za pomocą aplikacji, akcje spółki wzrosły o 18% w ciągu tygodnia.

Zakup Bitcoina 7 lat temu było złotą inwestycją - Bitcoiny o wartości tysiąca złotych w 2010 roku pozwoliłyby na osiągnięcie niesamowitej stopy zwrotu - teraz ich wartość wahałaby się w granicach 40 milionów złotych. Z Bitcoinem wielu inwestorów wiązało i nadal wiąże wielkie nadzieje - początkowo miał być alternatywną formą płatnością, jednak obecnie stał się alternatywnym sposobem inwestycji. Bitcoin utworzył podwaliny pod nową cyfrową gospodarkę, w ramach której funkcjonuje setki kryptowalut. Wydobycie Bitcoina na całym świecie konsumuje łącznie więcej energii niż wiele gospodarek. Wydobywanie Bitcoinów oraz weryfikacja transakcji konsumuje blisko 30,14 TWh energii elektrycznej rocznie (0,14% światowej produkcji elektryczności). Obecnie sieć Bitcoina zużywa znacznie więcej energii niż Irlandia czy też Słowacja. Prognoza wskazuje, że przy stałym wzroście konsumpcji energii, do 2020 roku sieć kryptowalut będzie zużywać więcej energii niż cały świat.

Bitcoin nie jest jedyną kryptowalutą - "spóźnialscy" mogą zainwestować w rozgałęzienia Bitcoina, czyli tzw. forki. W momencie, gdy Bitcoin-tata odnotowywał historyczny rekord, wartość "dzieci" Bitcoina, czyli Bitcoin Cash i Bitcoin Gold także rosła. Kolejną kryptowalutą, która przyciąga uwagę kryptoinwestorów jest Ethereum, którego wartość waha się w granicach 500 dolarów oraz Litecoin, które jest wyceniany na około 100 dolarów. Kolejną ciekawym sposobem na pomnożenie oszczędności jest ICO, czyli Initial Coin Offering, czyli IPO oparty na kryptowalutach. Inwestor nabywa personalny token firmy (cyfrowy żeton), który jest "udziałem" w spółce emitującej (zazwyczaj jest to start-up). Bitcoin rozpoczął erę kryptowalut i nie zostanie zlikwidowany w ciągu najbliższych lat, natomiast technologia blockchain znajdzie zastosowanie w wielu dziedzinach gospodarki.