W tym tygodniu na amerykańską giełdę oficjalnie ma wejść tylko jedna spółka, jednak zainteresowanie nią wykazuje bardzo niewielu inwestorów. Całą uwagę zagarnęły inne, dużo większe przedsiębiorstwa, które ogłosiły zamiary przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej. Idealnym przykładem może być Spotify (SPOT  ), które wypełniło już wszystkie wymagane dokumenty. Muzyczny serwis streaminogwy złoży ofertę wartą 1 mld dolarów, jednak sam debiut nie zostanie przeprowadzony w tradycyjnej formie. Obecni inwestorzy spółki złożyli wniosek o przyznanie im możliwości sprzedaży akcji na otwartym rynku, która miałaby się odbyć w nadchodzących tygodniach. Analitycy wyceniają Spotify na około 17 - 25 mld dolarów. Taka wycena może zadziwić, szczególnie biorąc pod uwagę wielkość poniesionych przez firmę strat. Coraz lepsze wyniki sprzedaży to czynnik, na który analitycy zwracają większą uwagę.

Wiele innych firm również złożyło wnioski o wejście na giełdę, ale żadnej z nich nie udało się wzbudzić tak dużego zainteresowania, jak w przypadku Spotify. W nadchodzącym tygodniu to Dropbox (DBX  ) może stać się "główną atrakcją" na rynkach IPO, zaś jeżeli chodzi o resztę marca, czeka nas kilka równie ciekawych debiutów.

W tym tygodniu mamy BioXcel Therapeutics (BTAI  ) działające na rynku biotechnologicznym. Spółka wykorzystuje sztuczną inteligencję w celu identyfikacji nowej fali leków stosowanych w leczeniu raka, sama jednak ich nie produkuje. Takie rozwiązanie pozwala jej na ograniczenie wydatków oraz zaoszczędzenie czasu. Zamiast produkcji poszukuje sposobów wykorzystania istniejących już leków. Jedna z możliwości niedawno pojawiła się na horyzoncie, dlatego też BioXcel zamierza pozyskać 60 mln dolarów, które przeznaczy m.in. na testy. W tym celu zaoferuje 5 mln akcji w cenie 11 - 13 dolarów.

Mamy również 4 inne spółki, które potencjalnie mogłyby wejść na giełdę, gdyby sprzyjały ku temu warunki. Wielu inwestorów twierdzi, że to ostatni dzwonek na przeprowadzenie oferty publicznej dla przedsiębiorstw, które zdecydowały się o przełożeniu go na inny termin. Im bardziej zbliżamy się do wielkich debiutów Dropboksa czy Spotify, tym mniej uwagi mogą zyskać.