Nasdaq planuje wprowadzenie kontraktów terminowych na bitcoiny w drugim bądź trzecim kwartale 2018 roku. Takie transakcje funkcjonują już na giełdzie z siedzibą w Chicago - CME, a za kilka dni będą uruchomione na CBOE. W przypadku Nasdaq "kurs bitcoina oparty będzie na indeksie cen liczonym na podstawie notowań z aż pięćdziesięciu światowych giełd". To duża różnica w porównaniu, na przykład do CME, gdzie kurs ten będzie ustalany "na podstawie notowań z 4 giełd". Rynek kontraktów terminowych na bitcoiny na CBOE ma być "we właściwy sposób regulowany i kontrolowany, o przejrzystych zasadach oraz zaopatrzony w najnowocześniejsze technologie". Na powyższych giełdach inwestorzy będą mieli możliwość spekulacji na temat przyszłych cen krypto waluty. Nasdaq nie zawsze był jej tak przychylny. Prezes giełdy, Adena Friedman, stwierdziła kiedyś, że Bitcoin to "nowoczesny wynalazek", z którym jednak nie wiąże żadnych planów. Chociaż w tym przypadku sytuacja się zmieniła, wciąż są firmy, które nieufnie podchodzą do tematu wirtualnych walut - jak na przykład JP Morgan Chase (JPM  ) czy Citigroup (C  ).

Bitcoin stanowi nowy rodzaj aktywów i jest przez to niemałym wyzwaniem dla analityków technicznych. To jedyne w swoim rodzaju zjawisko, któremu towarzyszą rosnące spekulacje oraz imponujący wzrost, trudno do przedstawić na wykresie, a jego ruch ciężko przewidzieć z wyprzedzeniem. Wprawdzie transakcje terminowe na bitcoiny będą oferować płynność, stabilność, możliwość zarządzania ryzykiem czy ujawnianie cen, to i tak pozostaną produktem bardzo zmiennym. Jest to idealny wybór dla większych inwestorów zajmujących się funduszami hedgingowymi czy dużych profesjonalnych domów maklerskich. W ich przypadku nie będzie problemu z poradzeniem sobie z wahaniami cen Bitcoina w przyszłości. Inaczej będzie z mniejszymi inwestorami, którzy mogą sobie z nimi nie dać rady.

Wzrost Bitcoina na przestrzeni lat - o 40% tylko w ubiegłym tygodniu - wywołał prawdziwy szał wśród spekulantów na całym świecie. Ta krypto waluta staje się coraz bardziej popularna, chociaż jej zmienność (w ciągu dnia kurs potrafi zdrożeć bądź stanieć 10% lub więcej) może przestraszyć inwestorów na tradycyjnych rynkach.

Każdy medal ma dwie strony - tak samo i handel bitcoinowymi kontraktami terminowymi. Przedstawiciele Goldman Sachs (GS  ) oraz JP Morgan Chase uważają, że proces wprowadzania tego typu inwestycji przebiega zdecydowanie za szybko, a brak przejrzystości czy regulacji jest bardzo niebezpieczny. Istnieje również szansa, że kiedy na rynek bitcoinów zostaną wprowadzone tradycyjne przepisy, zainteresowanie nimi szybko przeminie.

Niemniej jednak popyt zdążył urosnąć do tego stopnia, że mieszkańcy Korei Południowej inwestują w ten wirtualny pieniądz wszystkie swoje oszczędności, a Wenezuela planuje stworzyć własną krypto walutę o nazwie Petro w celu ominięcia sankcji finansowych Stanów Zjednoczonych.