Przez cały sierpień, kiedy to sezon publikowania raportów kwartalnych dobiegał już końca, sytuacja na amerykańskich rynkach akcji była pozytywna i spokojna. Jednak w piątek notowania trzech głównych indeksów giełdowych runęły w dół i odnotowały największe straty od lipca. Nastąpiło to w czasie, kiedy, jak mogło się wydawać, sytuacja wywołana Brexitem zdążyła się już ustabilizować. Powodem było nic innego jak obawa przed podwyżką stóp procentowych. Atmosfera niepewności, jaka otacza decyzję Rezerwy Federalnej USA dotyczącą stóp procentowych dla rynku pieniężnego, powoduje zmienność na rynkach papierów wartościowych na całym świecie.

Według CME Group, rynki kontraktów terminowych szacują, że szanse na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu wynoszą obecnie 24%. Argumenty przeciwko podwyżce są silne. Pierwszy dowód na to, iż stopy procentowe nie zostaną podwyższone, stanowi opublikowany 2 września amerykański raport z rynku pracy, według którego stopa bezrobocia wciąż wynosi 4,9%. Ponadto liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła o 151 000, podczas gdy ekonomiści szacowali, iż wzrośnie ona o 180 000. Wiadomości te uspokoiły inwestorów, dzięki czemu notowania na światowych rynkach akcji wzrosły, nie obawiając się o wrześniową podwyżkę stóp procentowych. Z tymi argumentami zgadzają się również niektórzy eksperci z Wall Street. Podczas wywiadu w programie Power Lunch na kanale CNBC inwestor Cowen Group - David Seaburg - podkreślił, że nie ma żadnych szans na tę podwyżkę, ponieważ Fed nie chciałby zaskoczyć w ten sposób inwestorów. Jak twierdzi Seaburg, szanse musiałyby wynosić 80%, aby stopy procentowe naprawdę zostały podwyższone. Inne instytucje na Wall Street także spodziewają się gołębiego Fedu. Dyrektor zarządzający Bank of America (BAC  ) - Ethan Harris - stwierdził, że wzrost stóp procentowych nastąpi najwcześniej w grudniu. Historia podpowiada natomiast, że nie zostaną one w ogóle podniesione. Jak wynika z artykułu magazynu MarketWatch, od 1968 r. Fed nigdy nie zaskoczył graczy podwyżką stóp procentowych podczas wyborów. Zerwanie z tą tradycją i wywołanie korekty na rynku przed zakończeniem kadencji demokratycznego prezydenta byłoby czymś niespotykanym. 

Istnieją jednak również argumenty, które przemawiają za tym, iż stopy procentowe zostaną we wrześniu podwyższone. Pierwszym z nich jest fakt, że Fed musi podjąć w końcu jakąś decyzję. Jedna podwyżka stóp procentowych w 2016 roku wystarczyłaby, aby udowodnić, że gospodarka USA jest silnia i bardzo dobrze sobie radzi. Rynek pracy, pomijając ostatni raport dotyczący bezrobocia, jest stabilny. Od czerwca stopa bezrobocia wynosi niezmiennie, tak jak wyżej zostało wspomniane, 4,9%. W szczególności wyróżnia się opinia Goldman Sachs (GS  ), według którego szanse na podwyżkę stóp procentowych wynoszą 55%. Według Yahoo Finance, "Goldman Sachs odważnie przeciwstawia się popularnej opinii dotyczącej decyzji Fedu". Główny ekonomista banku - Jan Hatzius - wierzy, że wzrost zatrudniania w sektorze pozarolniczym był wystarczająco wysoki, aby utrzymać stopę bezrobocie na stałym poziomie. Ponadto zacytował on popierające jego opinię, jastrzębie wypowiedzi przewodniczącej Fed Janet Yellen oraz innych urzędników. Istnieje również argument mówiący o tym, iż Fed powinien podnieść stopy procentowe we wrześniu, aby w obliczu nadchodzących wyborów uniknąć oskarżeń o stronniczość polityczną. W przeciwnym razie, czekając do grudnia lub do 2017 roku, Rezerwa Federalna ryzykować może przegrzanie amerykańskiej gospodarki.

Interesującym wydaje się fakt, że w piątek swoje akcje wyprzedawali inwestorzy ze wszystkich sektorów. Nawet z finansowego, który powinien skorzystać na podwyżce stóp procentowych. W świetle ostatnich jastrzębich wypowiedzi ze strony urzędników Fedu, takich jak przemówienia Erica Rosengrena - prezesa banku Rezerwy Federalnej w Bostonie czy Jeffrey'a Lackera - prezesa banku Rezerwy Federalnej w Richmond, opinie na temat decyzji w sprawie podwyżki stóp procentowych wydają się jeszcze bardziej podzielone. Przekłada się to z kolei na większą niepewność i zmienność na rynkach akcji. Inwestorzy z pewnością nie mogą się zatem już doczekać 21 września, kiedy wszystko się w końcu wyjaśni.