Rząd Nowej Zelandii ogłosił niedawno, że zamierza pozbawić młodsze pokolenia możliwości zakupu papierosów w ramach działań mających na celu całkowite uwolnienie kraju od papierosów i wyrobów tytoniowych do roku 2025.

Podjęcie tych działań spowoduje, że każda osoba urodzona po 2008 roku nie będzie mogła nabyć żadnych produktów nikotynowych, natomiast poziom nikotyny w papierosach dostępnych dla osób starszych będzie się zmniejszał.

Różni urzędnicy służby zdrowia i grupy zajmujące się kampaniami przeciw paleniu papierosów otwarcie poparli ten ruch, stwierdzając, że może to być jedna z największych prób rozprawienia się z przemysłem tytoniowym na poziomie globalnym.

"Jest to historyczny dzień dla zdrowia naszych obywateli" - powiedziała w oświadczeniu wiceminister zdrowia, dr Ayesha Verrall. "Chcemy mieć pewność, że młodzi ludzie nigdy nie zaczną palić, dlatego sprzedaż lub dostarczanie wyrobów tytoniowych nowym grupom młodzieży będzie przestępstwem. Gdy ustawa wejdzie w życie, osoby, które obecnie mają 14 lat nigdy nie będą mogły w swoim życiu legalnie nabyć wyrobów tytoniowych".

Nowozelandzcy urzędnicy służby zdrowia poinformowali również, że palenie tytoniu jest przyczyną jednego na cztery nowotworów. Jest to również główna przyczyna zgonów, którym można zapobiec, a przemysł tytoniowy od ponad dekady jest bacznie obserwowany przez ustawodawców.

W chwili obecnej około 11,6% nowozelandzkiej młodzieży powyżej 15. roku życia decyduje się na palenie. Jest to bardzo poważny problem zdrowotny w Nowej Zelandii, a nowe standardy i ograniczenia sprawią, że tamtejszy detaliczny przemysł tytoniowy będzie jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie.

Nowe ograniczenia będą wprowadzane w odstępach czasowych, począwszy od 2024 r. Następnie w 2025 r. będą obowiązywały wymagania dotyczące mniejszej ilości nikotyny w produktach, a w końcu w 2027 r. społeczeństwo będzie wolne od dymu tytoniowego.

Nowe plany Nowej Zelandii dotyczące całkowitego zakazu palenia i nabywania produktów nikotynowych prawdopodobnie wywołają wiele zamieszania i kontrowersji. Jednak w ostatecznym rozrachunku, biorąc pod uwagę szkodliwy wpływ produktów tytoniowych, będzie to korzystne dla dobra całej populacji.