Jeszcze niedawno opinia publiczna słyszała o niszczycielskich sankcjach nałożonych przez Zachód na Federację Rosyjską. Teraz okazuje się, że nie były one tak niszczycielskie jak się wydawało, a druga strona z pewnym skutkiem potrafi je ominąć.

SWIFT - czyli Society for Worldwide International Financial Telecommunications - to system, którego banki używają do bezpiecznego przesyłania między sobą informacji finansowych towarzyszących transakcjom. Jest to jeden z kluczowych filarów świata finansów, łączący ponad 11 000 banków członkowskich w około 200 krajach i terytoriach na całym świecie. Waluty warte biliony dolarów są wysyłane przez granice każdego dnia i to w dużej mierze dzięki wiadomościom wysyłanym przez SWIFT. Jak to w praktyce działa? Jeśli ktokolwiek chce przelać 1000 USD ze swojego banku w Singapurze do znajomego w Wielkiej Brytanii, będzie potrzebował kilku kluczowych danych, w tym numeru konta znajomego i kod SWIFT jego banku. Jeśli oba banki podzielą się ze sobą tymi danymi, uwierzytelniają żądanie płatności, stosują kurs wymiany, a równoważna kwota jest potrącana z właściwego konta bankowego, aby druga strona mogła otrzymać środki.

SWIFT znalazł się w centrum uwagi w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, po której liczne rosyjskie i białoruskie banki zostały usunięte z sieci SWIFT w ramach sankcji gospodarczych. Oznacza to zasadniczo, że zdolność tych banków do przeprowadzania transakcji finansowych na skalę międzynarodową została zakłócona. Jednak SWIFT nie jest jedynym systemem dla transakcji międzynarodowych. Rosja ma własny System Transferu Wiadomości Finansowych (SPFS), który w lutym 2021 roku obsługiwał 400 użytkowników. Dwudziestu trzech użytkowników w jego ramach to banki zagraniczne. Ludowy Bank Chin z kolei dysponuje Transgranicznym Międzybankowym Systemem Płatności (CIPS). W ramach jego rozwoju do roku 2019 transakcje w jego ramach dotarły bezpośrednio i pośrednio do ponad 3000 banków w 167 krajach i regionach. Co więcej, rozwijają się alternatywne sieci związane z blockchain. Caroline Malcolm, która kieruje polityką międzynarodową w firmie Chainanalysis, zajmującej się danymi blockchain, przyznaje, że trudno jest oderwać się od starszego systemu, takiego jak SWIFT. Według niej istnieją jednak pewne możliwości i funkcje w systemach opartych na blockchain, których możliwości przekraczają tradycyjne systemy. Własny standard, jak i rozwiązania oparte na blockchain mogą być w dłuższej perspektywie używane przez Rosjan i rozwijane co sprawi, że bolesność sankcji będzie coraz mniejsza.