Rynek pracy odnotowuje spowolnienie, w związku z czym firmy, zwłaszcza z branży technologicznej, zwiększają wysiłki na rzecz powrotu pracowników do biura. Zmiana ta oznacza odejście od wcześniejszego wsparcia dla pracy zdalnej i nabrała tempa z powodu niedawnych zwolnień. Przy dynamice władzy faworyzującej kierownictwo, pracodawcy są teraz bardziej asertywni w egzekwowaniu obecności w biurze.

Pracownicy Amazon.com Inc. (AMZN  ) niedawno zorganizowali protest przeciwko nakazowi powrotu do biura, ale gigant handlu elektronicznego wydaje się być niezrażony niepokojami. Według rzecznika Amazona, Brada Glassera, firma jest zadowolona z pierwszego miesiąca powrotu większej liczby pracowników do biura. Stwierdził on: "Zawsze słuchamy i nadal będziemy to robić, ale jesteśmy zadowoleni z tego, jak minął pierwszy miesiąc powrotu większej liczby osób do biura".

W lutym dyrektor generalny Andy Jassy wysłał wiadomość wzywającą pracowników zdalnych do powrotu do biura z dniem 1 maja, pisząc: "Powinniśmy wrócić do wspólnego przebywania w biurze przez większość czasu (co najmniej trzy dni w tygodniu)".

Podczas protestu pracownica Amazona, Pamela Hayter, wyraziła swoje obawy dotyczące negatywnego wpływu, jaki nakaz powrotu do biura będzie miał na jej rodzinę. Wyjaśniła, że praca w domu pozwoliła jej spędzać więcej czasu z bliskimi, eliminując długie dojazdy i godziny pracy. Hayter podzieliła się tymi odczuciami z pracownikami zgromadzonymi podczas protestu.

Glasser odniósł się do niezadowolenia Hayter, stwierdzając, że od czasu powrotu do biura odnotowano wzrost energii, współpracy i kontaktów między pracownikami. Dodał, że wielu pracowników i firm otaczających biura Amazona ma podobne spostrzeżenia.

Hayter wcześniej stworzyła wewnętrzny kanał Slack, na którym pracownicy mogli wyrazić swoje poparcie dla pracy zdalnej. Podczas swojego wystąpienia podkreśliła, że kanał Slack był największym konkretnym wyrazem niezadowolenia pracowników w historii Amazona.

Były dyrektor generalny Slacka, Stewart Butterfield, odniósł się do koncepcji "Slacktywizmu" w niedawnym wywiadzie udzielonym w formie podcastu. Podkreślił on siłę rozmów w miejscu pracy, nawet tych, które menedżerowie mogą uznać za niewygodne. Zwrócił również uwagę na spadek liczby pracowników organizujących się na platformach takich jak Slack z powodu obaw o bezpieczeństwo pracy w obliczu zwolnień i niepewności gospodarczej.

Amazon zbagatelizował skalę protestu, szacując wielkość tłumu na 300 osób, chociaż organizatorzy twierdzili, że liczba ta była wyższa. Firma podkreśliła, że ma znaczną siłę roboczą - 65 000 pracowników korporacyjnych i technicznych w regionie Puget Sound i 350 000 pracowników na całym świecie. Protest obejmował również pracowników zaniepokojonych wpływem Amazona na środowisko i niedawnymi zwolnieniami.

Podczas gdy zobowiązanie klimatyczne Amazona, podpisane w 2019 r., zobowiązuje firmę do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2040 r. i obejmuje inne cele klimatyczne, grupa skrytykowała je jako "szum" i wezwała do wdrożenia "prawdziwego planu klimatycznego" w tym samym wątku na Twitterze.

Glasser, przemawiając w imieniu Amazona, potwierdził zaangażowanie firmy, stwierdzając: "Nadal mocno naciskamy na osiągnięcie zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2040 r. i współpracujemy z ponad 400 firmami, które dołączyły do nas w ramach naszego zobowiązania klimatycznego. Chociaż wszyscy chcielibyśmy osiągnąć ten cel jutro, w przypadku firm takich jak nasza, które zużywają dużo energii i mają bardzo duże zasoby transportowe, opakowaniowe i fizyczne, osiągnięcie tego celu zajmie trochę czasu".

Podczas gdy Amazon może nie spieszyć się z wdrażaniem strategii walki ze zmianami klimatycznymi, niektóre start-upy podejmują działania, aby coś zmienić. Jednym z takich start-upów jest Timeplast, którego celem jest zrewolucjonizowanie całego globalnego przemysłu tworzyw sztucznych. Firma podjęła znaczące zobowiązania w celu zmniejszenia wpływu odpadów z tworzyw sztucznych na środowisko.

Inni dyrektorzy generalni, w tym Bob Iger z The Walt Disney Co. (DIS  ), Howard Schultz ze Starbucks Corp. (SBUX  ) i Robert Thomson z News Corp. (NWSA  ), również wezwali pracowników do powrotu do biura. Prezes Tesla Inc. (TSLA  ) Elon Musk skrytykował nawet pracę zdalną, argumentując, że jest ona moralnie zła i tworzy niesprawiedliwe przywileje dla "klasy laptopów", zaniedbując jednocześnie pracowników fabryk i sektora usług.

Dyrektor generalny OpenAI Sam Altman wyraził podobne odczucia na konferencji, stwierdzając, że błędem branży technologicznej było założenie, że każdy może pracować zdalnie w nieskończoność i że eksperyment się zakończył.

Nowy dyrektor generalny Lyft Inc (LYFT  ) David Risher nakazał pracownikom zdalnym powrót do biura wkrótce po zwolnieniu ponad 1000 osób, co stanowiło około 26% siły roboczej firmy.

Amazon ogłosił również kilka rund zwolnień, w tym redukcję 9000 miejsc pracy w marcu, oprócz likwidacji 18 000 miejsc pracy na początku tego roku i w listopadzie.

Pomimo tych nakazów powrotu do biur wiele budynków biurowych w całym kraju pozostaje częściowo pustych. Potentatka na rynku nieruchomości Barbara Corcoran, znana z udziału w programie "Shark Tank", zgodziła się z oceną Muska, że nieruchomości komercyjne stoją przed poważnymi wyzwaniami, ponieważ ludzie nadal pracują z domu.

Pracownicy zdalni twierdzą, że mogą utrzymać produktywność podczas pracy w domu. Niedawne badanie Pew Research wykazało, że 56% respondentów uważa, że praca zdalna pomaga im dotrzymywać terminów i wykonywać zadania, podczas gdy 37% uważa, że nie jest ona ani pomocna, ani szkodliwa.

Hayter podsumowała protest, podkreślając, że pracownicy nadal mogą być produktywni, skoncentrowani na kliencie i wprowadzać zmiany bez konieczności przebywania w budynku biurowym. Amazon pozostaje jednak nieugięty w swoim nakazie powrotu do biura.

Glasser stwierdził, że Amazon uznaje potrzebę okresu adaptacyjnego, gdy pracownicy wracają do biura, zapewniając, że liczne zespoły w firmie pilnie pracują nad zapewnieniem płynnego procesu dla pracowników.

W miarę jak firmy przyjmują hybrydowe plany pracy, znajdują sposoby na egzekwowanie obecności w biurze. Fiona Cicconi, dyrektor ds. zasobów ludzkich w Google, poinformowała niedawno pracowników, że obecność w biurze będzie brana pod uwagę przy ocenie ich wyników. Google planuje wysyłać przypomnienia do pracowników z częstymi nieobecnościami długoterminowymi, aby zainicjować rozmowy na temat wpływu ich nieobecności na wyniki. Podobnie firmy takie jak Davis Polk & Wardwell, J.P. Morgan Chase & Co. (JPM  ), Meta Platforms Inc. (META  ) (spółka matka Facebooka) i Lyft uwzględniają obecność w biurze jako element oceny wyników, podkreślając zalety interakcji twarzą w twarz.