Firma Cracker Barrel Old Country Store, Inc. (CBRL  ) prowadzi sieć restauracji połączonych ze sklepem z pamiątkami w stylu country. W restauracjach serwowane są śniadania, lunche i kolacje, firmowe sklepy z pamiątkami natomiast oferują różne przedmioty dekoracyjne i użytkowe takie jak fotele bujane, prezenty świąteczne i sezonowe, zabawki, stroje, płyty z muzyką, naczynia kuchenne i różne inne przedmioty upominkowe, a także cukierki, konfitury, ciasta, mieszanki chleba kukurydzianego, kawę, syropy, mieszanki naleśników i inne produkty spożywcze. Według stanu na początku bieżącego roku Cracker Barrel, który debiutuje na 'paszportowych' łamach, obsługiwał sieć 649 lokali w 45 stanach USA.

W ostatnich czasach restauracje mają problem z ruchem wśród klientów, szczególnie w godzinach podwieczornych. Sieć restauracji odnotowała znaczny spadek sprzedaży w czwartym kwartale fiskalnym, co naturalnie przełożyło się na mniejsze przychody. W skutek słabszych od oczekiwań wyników, Cracker Barrel musi zdyskontować swoje oczekiwania na rok 2019.

Kierownictwo firmy z CEO Sandra Cochran na czele ma świadomość, że nie wszystko w sieci gra tak jak powinno i opracowuje rozwiązania mające na celu poprawę w funkcjonowaniu lokali. Zła wiadomość jest taka, że proces usprawniania działalności może potrwać nawet kilka kwartałów, co na pewno znajdzie swoje odbicie w wynikach spółki w przyszłości.

Wśród czynników stojących za spadkiem ilości odwiedzin klientów, spółka wymienia choćby nietrafioną strategię marketingową, która nie wyróżniła wystarczająco sieci na bardzo konkurencyjnym rynku restauracyjnym czy zwyczajny spadek jakości 'doznań kulinarnych' wśród gości. Natomiast analitycy obserwujący działalność firmy wskazują, iż spółka w dużej mierze bazuje na stałych klientach i zrobiła za mało, aby zawalczyć o nowych, młodszych gości.

W związku z tym, kierownictwo podjęło proces reformy, na który składają się dodatkowe szkolenia kadr pracowniczych w celu podniesienia poziomu obsługi, poprawie jakości i wartości podawanych posiłków, a także wprowadzenie nowych pozycji w menu ze smażonym kurczakiem z kością na czele, który zdaniem zarządzających powinien dobrze rezonować z klientami. Spółka zamierza również przepracować cennik, tak by był bardziej konkurencyjny.

Każda z tych inicjatyw wiąże się z dodatkowymi kosztami i inwestorzy mają tego świadomość, nic więc dziwnego, że w reakcji na opublikowany plan działania zareagowali kolejną sprzedażą akcji. W końcu rosnące koszty Cracker Barrel są konkretne, przewidywalne i będą miały natychmiastowy wpływ na przyszłe dochody. Z drugiej strony przewidywany wzrost trendów sprzedażowych jest niejasny. A biorąc pod uwagę prognozę zarządu dotyczącą zysków w wysokości od 0-1 proc. w ciągu najbliższych 12 miesięcy, inwestorzy prawdopodobnie nie spodziewają się interesujących stóp zwrotu z pakietów posiadanych akcji. Przynajmniej do czasu, kiedy zarząd nie będzie w stanie pokazać postępów w restrukturyzacji sieci w postaci optymistycznych wyników kwartalnych.