Środa okazała się kolejnym z rzędu dniem, w którym na Wall Street miały miejsce znaczne wahania cen. Tym razem były one spowodowane reakcją inwestorów na tweet Donalda Trumpa, w którym napisał, że Stany Zjednoczone wystrzelą pociski w kierunku Syrii. To z kolei sprowokowało Rosję, która obiecała zestrzelić każdy pocisk wymierzony w ten kraj. W związku z możliwością wybuchu konfliktu między tymi dwoma mocarstwami Dow 30 stracił 216 punktów, S&P 500 - 14 punktów, zaś Nasdaq 100 - 25 punktów.
Do zniżek w głównej mierze przyczynił się sektor bankowy wraz ze spadkiem kursu akcji Morgan Stanley (MS -0,10%) oraz Goldman Sachs (GS -0,23%) o odpowiednio 2,5% oraz 1,4%. Cena funduszu ETF śledzącego notowania sektora bankowego (XLF 0,22%) poruszała się w środę w zakresie. Wielu traderów technicznych jest zdania, że poziom wsparcia wkrótce ustąpi, ponieważ byki przez dwa tygodnie nie zdecydowały się na skorzystanie z szansy na kupno po obniżce cen. Akcje American Express (AXP -0,45%) oraz JP Morgan (JPM -0,14%) także poszły w dół, co było częściową przyczyną spadku indeksu Dow 30.
Wszystko wskazuje na to, że osłabienie na rynkach skłoniło traderów do dokonania bezpiecznych inwestycji w złoto (GLD -0,66%), srebro (SLV -0,99%) oraz obligacje (TLT 0,15%). Ropa naftowa (USO -0,06%) zyskała dzięki wtorkowemu ruchowi, po którym jej cena przebiła się przez linię oporu. Obecnie surowiec ten jest droższy o prawie 6% niż na początku tygodnia.
Facebook (FB 0,00%) znów znalazł się w centrum uwagi mediów, ponieważ szef spółki Mark Zuckerberg ponownie stawił się na przesłuchanie, tym razem przed komisją ds. energii i handlu Izby Reprezentantów. Wtorek był rekordowym dniem dla akcji przedsiębiorstwa, a w środę kurs akcji poszedł w górę o kolejne 0,78%.