Mimo zeszłotygodniowego zamieszania na rynkach jedno przedsiębiorstwo pokonało wszelkie przeciwności i zadebiutowało na giełdzie Nasdaq. Była to spółka z branży biotechnologicznej Imara (IMRA  ), która zebrała 75,2 mln dolarów, zaoferowawszy 4,7 mln akcji. Imara opracowuje metody leczenia cząsteczkami rzadkich zaburzeń genetycznych i jest jednym z najmniejszych debiutów biotechnologicznych w 2020 roku.

W tym tygodniu rynek IPO jest prawie całkiem nieaktywny. Debiut giełdowy planuje tylko jedna spółka akwizycyjna specjalnego przeznaczenia kierowana przez byłych dyrektorów Canopy Growth Corp., ale nawet i ona może zdecydować o zmianie terminu ze względu na zmienność rynkową. Wszystko wskazuje na to, że rynek IPO będzie zamknięty w najbliższej przyszłości przynajmniej do czasu, aż inwestorzy znów poczują się na tyle pewnie, by zaryzykować inwestycje inne niż w złoto czy obligacje.

Czynnikiem wzbudzającym strach w debiutujących firmach jest rosnący pesymizm inwestorów wobec kondycji amerykańskiej i światowej gospodarki. Wiele przedsiębiorstw takich jak Warner Music, Madewell czy Airbnb musiało przełożyć datę swoich IPO ze względu na nieustępującą zmienność rynkową, która paraliżuje trading.

Renaissance Capital zauważyło, że niektóre z nowo upieczonych spółek publicznych są "wirusoodporne", co oznacza, że wciąż radzą sobie dobrze mimo spowolnienia gospodarczego. Firma wyróżniła takie podmioty jak Passage Bio (PASG  ), które od lutowego debiutu zyskało 23%, Slack (WORK  ), Zoom Video (ZM  ) oraz Teladoc (TDOC  ).

Renaissace oferuje ETF na rynek IPO (IPO  ), który śledzi notowania nowych spółek publicznych. Zwrot z inwestycji w ten fundusz wyniósł 35% w 2019 roku. Jest to dowód na to, że przed koronawirusowym chaosem rynek debiutów giełdowych był w dobrej kondycji. Obecnie jednak cena ETF-u stopniowo zniżkuje i jest już o 20% niższa niż na początku stycznia.

Rynki IPO mogą znów stanąć na nogi, jeśli tylko inwestorzy odzyskają nieco pewności. Warto teraz obserwować indeks strachu VIX. Spadek wartości tego wskaźnika poniżej 30 będzie świadczyć o zbliżającym się końcu okresu nieprzerwanej zmienności.