California Analysis Center, Incorporated (CACI  ) zaoferowała 7,2 mld dolarów za możliwość kupna CSRA. To o kilkaset milionów więcej niż oferta złożona przez General Dynamics (GD  ).

Jako że oferta drugiej z wymienionych firm była złożona wcześniej i właściwie uważało się, iż transakcja zostanie zamknięta, to w mediach pojawiły się pogłoski jakoby oferta CASI była próbą zakłócenia przejęcia CSRA przez General Dynamics. Każda z wymienionych spółek zasadniczo zajmuje się produkcją i dostarczaniem systemów IT m.in. dla branży zbrojeniowej. General Dynamics to także producent m.in. czołgów Abrams i atomowych okrętów podwodnych.

Zarówno CACI jaki i General Dynamics walczą o pozycję lidera w branży zbrojeniowej, a sektor ten jest szczególnie ważny dla obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump jeszcze przed wyborami obiecywał zwiększenie wydatków wojskowych, co oznaczało więcej pieniędzy dla amerykańskich przedsiębiorstw działających w tej branży. Jak wszyscy wiemy budżet "obronny" USA uległ zwiększeniu. Naturalną koleją rzeczy jest więc wspomniana walka o fotel lidera.

W ciągu ostatnich czterech miesięcy akcje CACI wzrosły o ponad jedną piątą, obecna kapitalizacja spółki kształtuje się na poziomie 3,9 mld dolarów, co ciekawe kapitalizacja CSRA wynosi 6,7 mld dolarów, a więc jest większa o niespełna 3 mld dolarów. Co ciekawsze wartość rynkowa General Dynamics to niespełna 66,5 mld dolarów, nietrudno więc policzyć, iż biorąc pod uwagę tą wartość General Dynamics jest spółką aż 17 razy większą! Co ciekawe, w swej 56-letniej historii CACI dokonała aż 67 przejęć. Ostatnie duże transakcje spółki obejmowały zakup SixO Systems (820 milionów USD w 2013 r.) oraz zakup działu usług rządowych L-3 National Security Solutions (550 milionów USD w 2016 r.). Mimo to pod względem wspominanej kapitalizacji firma pozostaje daleko w tyle za General Dynamics.

Lucy Ryan - rzeczniczka General Dynamics - początkowa odmówiła komentarza całej sytuacji jednak wiemy, iż firma nie zamierza rezygnować z zakupu CSRA. tym bardziej, że uzyskała ona wszystkie niezbędne zgody organów regulacyjnych i dysponuje środkami na sfinalizowanie transakcji na początku kwietnia bieżącego roku.

Kilka faktów o CSRA - firma powstała w 2015 roku z połączenia SRA International z działem administracji Computer Sciences Corp, dziś zatrudnia około 19 tys. pracowników, a jej przychody w roku podatkowym 2018 (kończącym się 31 marca) mogą wynieść 5,4 mld USD. Spółka świadczy usługi m.in. dla Departamentowi Obrony i wywiadu Stanów Zjednoczonych. General Dynamics nie ukrywa, że liczy, iż przejęcie CSRA pozwoliłoby na czerpanie większych korzyści ze zwiększonego budżetu obronnego kraju (wspominałem o tym wcześniej). W przypadku gdyby transakcja z General Dynamics doszła do skutku, powstały podmiot generowałby przychody ze sprzedaży na poziomie 10 miliardów dolarów. Połączone firmy byłyby drugim co do wielkości federalnym dostawcą IT, tuż za Leidos Holdings i tuż przed Booz Allen Hamilton Holding. Zgodnie z warunkami dotychczas zawartej umowy jeśli CSRA zdecyduje się przyjąć inną, wyższą ofertę, niż ta złożona przez General Dynamics, jej szefowie będą musieli za to słono zapłacić. Zapisy mówią o karze umownej opiewającej na kwotę 204 mln dolarów. Pozostaje pytanie, co i komu się bardziej opłaca. Bardziej prawdopodobną opcją wydaje się sfinalizowanie transakcji między GD, a CSRA, niż między CACI, a wspomnianym CSRA.