Chiny i Nowa Zelandia podpisały we wtorek porozumienie, które uaktualnia pakt o wolnym handlu, aby dać eksportowi z kraju Pacyfiku większy dostęp do drugiej co do wielkości gospodarki świata. Pakt pojawia się w momencie, gdy Pekin stara się umocnić swoją pozycję jako silny orędownik multilateralizmu po wyniszczającej wojnie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, w czasie, gdy koronawirus zmusił do zamknięcia wielu międzynarodowych granic.

Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern potwierdziła podpisanie rozszerzonej umowy. "Chiny pozostają jednym z naszych najważniejszych partnerów handlowych (...) To, że dzieje się to w czasie globalnego kryzysu gospodarczego, wywołanego przez COVID-19, jest szczególnie ważne" - powiedziała na konferencji prasowej. Pakt rozszerza istniejącą umowę handlową z Chinami, aby zapewnić, że pozostanie ona odpowiednia docelowo na kolejną dekadę, minister handlu Damien O'Connor powiedział w oświadczeniu. Przewiduje on zniesienie lub obniżenie ceł na wiele towarów eksportowanych przez Nową Zelandię, od nabiału po drewno i owoce morza, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów dostosowania.

Zhao Lijian, rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, powiedział we wtorek na briefingu prasowym w Pekinie, że "uaktualnienie porozumienia pokazuje, że obie strony są zdecydowane wspierać multilateralizm i wolny handel". Dzień wcześniej, przemawiając na wirtualnym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego, prezydent Xi Jinping skrytykował izolacjonizm i "zimnowojenne" myślenie oraz wezwał do usunięcia barier w handlu, inwestycjach i wymianie technologicznej. W ostatnich miesiącach Pekin podpisał pakt inwestycyjny z Unią Europejską i dołączył do największego na świecie bloku wolnego handlu w ramach Regionalnego Kompleksowego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP), obejmującego 15 państw, w tym Nową Zelandię.

Chiny wyraziły również zainteresowanie przystąpieniem do Kompleksowego i Postępowego Partnerstwa Trans-Pacyficznego (CPTPP), następcy paktu, z którego wycofał się Waszyngton. Nowa umowa Chin z Wellington otwiera również takie sektory jak lotnictwo, edukacja i finanse. W zamian, Nowa Zelandia zwiększy limity wizowe dla nauczycieli języka chińskiego i przewodników turystycznych, jak podała oficjalna agencja prasowa Xinhua. Nowa Zelandia była pierwszym krajem rozwiniętym, który podpisał pakt o wolnym handlu z Chinami w 2008 roku i przez długi czas była wskazywana przez Pekin jako przykład zaangażowania Zachodu. Chiny są obecnie największym partnerem handlowym Nowej Zelandii, z roczną dwustronną wymianą handlową w wysokości ponad 32 mld NZ$ (21,58 mld $). Jednak więzi zostały wystawione na próbę za rządów Ardern, gdy Nowa Zelandia skrytykowała wpływ Chin na małe wyspy Pacyfiku i podniosła kwestię praw człowieka w odniesieniu do muzułmańskich Ujgurów.

Ardern poparła również udział Tajwanu w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), pomimo ostrzeżenia ze strony Pekinu. Szerszy pakt handlowy pojawia się również w momencie, gdy stosunki Pekinu z sąsiednią Australią pogorszyły się po tym, jak Canberra wezwała do niezależnego dochodzenia w sprawie pochodzenia pandemii koronawirusa, która po raz pierwszy pojawiła się w centralnych Chinach. Australia zaapelowała do Światowej Organizacji Handlu o zbadanie decyzji Chin o nałożeniu wysokich ceł na import jej jęczmienia. Nowa Zelandia, która będzie gospodarzem regionalnego szczytu Asia Pacific Economic Cooperation w tym roku, powiedziała, że byłaby skłonna pomóc w negocjacjach rozejmu między Chinami a Australią.