Notowania Facebooka (META  ) spadają w obliczu egzystencjalnych wyzwań, przed którymi stoi firma.

Po pierwsze, chwalone przez firmę inwestycje i duże wydatki na metawersum nie przyniosły zbyt wiele w kategoriach trakcji. Wydaje się, że firma po cichu wycofuje się z tego ruchu, biorąc pod uwagę niepokojący spadek w jej podstawowej działalności. Dodatkowo, mamy do czynienia z rynkowym klimatem, w którym priorytetem jest przepływ gotówki, a nie agresywne i spekulacyjne stawianie na przyszły wzrost.

Innym problemem, z którym boryka się Facebook, jest wzrost popularności TikToka, który ma wyraźną przewagę, jeśli chodzi o stanie się najczęściej używaną platformą społecznościową wśród pokolenia Z. Byłoby to trudne do wyobrażenia, kiedy Facebook został założony w 2004 roku i był dostępny tylko dla studentów. Spółka próbuje konkurować z krótkimi formami wideo na Facebooku i Instagramie, ale są one monetyzowane mniej skutecznie niż standardowe treści na tych platformach. Facebook znajduje się więc w trudnej sytuacji walki o udział w rynku, ale szkodzącej przychodom lub maksymalizującej przychody, ale wiążącej się z utratą udziału w rynku.

Ostatnim egzystencjalnym wyzwaniem dla Facebooka jest nowa polityka prywatności Apple (AAPL  ), która utrudnia targetowanie reklam. To negatywnie wpłynęło na skuteczność reklam, co prowadzi do spadku przychodów. To jest głównym motorem napędowym głównej działalności Facebooka i trudno jest przewidzieć, co by odwróciło ten trend.

Jak dotąd w tym roku akcje Facebooka były jednymi z najgorzej radzących sobie w S&P 500 (SPY  ) z 60% spadkiem, który jest ponad dwukrotnie wyższy od straty S&P 500 od początku roku. Dla tych, którzy wierzą, że firma i jej zespół zarządzający może wdrożyć skuteczne zmiany, akcje muszą wyglądać całkiem atrakcyjnie, biorąc pod uwagę ich wskaźnik forward P/E wynoszący 12,3 i prawie 35 mld USD w gotówce.

Firma podjęła również te wyzwania, ponieważ agresywnie tnie koszty, a kierownictwo stara się pozbyć pracowników generujących słabe wyniki. W istocie, niezwykły wzrost Facebooka był napędzany przez "efekt sieciowy". Wraz z rozwojem sieci i bazy użytkowników, stawał się bardziej wartościowy dla użytkowników i reklamodawców.

Teraz widzimy, jak ten "efekt sieciowy" słabnie. Sieć staje się mniej wartościowa dla reklamodawców i mniej atrakcyjna dla użytkowników.