Globalizacja gospodarki światowej nie ominęła giełd papierów wartościowych, które bez przerwy walczą o swój udział w światowym obrocie papierami wartościowymi. W ostatnim miesiącu było głośno o połączeniu dwóch znaczących europejskich parkietów. 23 lutego podano do informacji, że prowadzone są negocjacje w sprawie fuzji giełd w Londynie oraz Frankfurcie. Rozmowy trwały niecały miesiąc, aż poinformowano o porozumieniu. W ten oto sposób powstała europejska "supergiełda", która zajmie pierwsze miejsce w Europie oraz trzecie na świecie pod względem kapitalizacji. Wartość fuzji szacuje się na 30,5 mld USD. Akcjonariusze Deutsche Börse otrzymają 54,4% udziału, a 45,6% trafi do akcjonariuszy LSE.

Niedługo po rozpoczęciu negocjacji pomiędzy giełdami z Frankfurtu i Londynu, Intercontinental Exchange (ICE), czyli właściciel NYSE, rozważał złożenie konkurencyjnej oferty dla LSE. ICE zdecydował się nawet na zatrudnienie specjalistów, aby wycenić potencjalne korzyści z połączenia. Również CME Group z Chicago przyglądało się wydarzeniu i rozważało złożenie oferty. Ostatecznie żadna z tych giełd nie zdecydowała się na przedstawienie oficjalnej oferty.

To nie jest pierwszy raz, kiedy to Londyn i Frankfurt próbują połączyć siły. Już w 2000 roku miały miejsce rozmowy na ten temat, jednak ostatecznie zakończyły się one niepowodzeniem. Następnie w styczniu 2005 roku LSE odrzuciło ofertę 1.3 mld GBP od Deutsche Börse. Pomimo niepowodzeń w przeszłości, wydaje się, że obecna decyzja o połączeniu jest ostateczna. Jeżeli chodzi o korzyści z tego przedsięwzięcia, to obecnie najgłośniej mówi się o zmniejszeniu kosztów operacyjnych o około 20%, czyli 450 mln EUR. Są to tylko szacowania, ponieważ nie wprowadzono jeszcze szczegółowego planu i nie wzięto pod uwagę wszystkich czynników. Inną korzyścią jest zwiększenie przychodów z tytułu sprzedaży usług dla klientów. Europejskie firmy również powinny na tym zyskać, ponieważ zwiększy się dla nich dostęp do pozyskania nowego kapitału. Prawdą jest, że dopiero czas pokaże jakie będą skutki tej fuzji. Jeszcze nikt nie zna konsekwencji tego zdarzenia. Na razie pewne jest, że prezes London Stock Exchange, Xavier Rolet, odejdzie na emeryturę po zakończeniu fuzji.

23 lutego, kiedy to poinformowano o negocjacjach dotyczących fuzji, można było zaobserwować dużą zmienność zarówno na akcjach London Stock Exchange (LSE.UK - wykres po lewej) oraz Deutsche Börse (DB1.DE - wykres po prawej). Tego dnia wystąpił największy wolumen w ciągu ostatnich trzech miesięcy na obu spółkach, co można zobaczyć na wykresach. Akcje LSE w tym dniu wzrosły o 13,7%, a DB1 o 3,22%. Warto zauważyć, że górny cień świeczki z tego dnia akcji DB1 jest znacznie większy od korpusu, co może sugerować spadki. Biorąc to pod uwagę oraz patrząc na to co wydarzyło się w kolejnych dniach, to można wywnioskować, że akcjonariusze LSE zdecydowanie lepiej przyjęli informację o możliwej fuzji od akcjonariuszy DB1. Jednak należy pamiętać, że na cenę akcji mogły mieć również wpływ inne czynniki.

Łączenie się giełd papierów wartościowych nie jest czymś nowym, przecież w przeszłości dochodziło już do fuzji czy przejęć. Jedną z ważniejszych transakcji w tej branży było stworzenie giełdy Euronext. Do jej powstania doszło w 2000 roku z inicjatywy Giełdy Papierów Wartościowych w Paryżu, która zaoferowała połączenie trzech europejskich giełd z Paryża, Amsterdamu oraz Brukseli. Wprowadzono jednolite zasady obrotu dla wszystkich tych giełd. Oficjalnie Euronext powstał 22 września 2000 roku. W kolejnych latach giełda dynamicznie się rozwijała. W styczniu 2002 roku doszło do przejęcie londyńskiej giełdy derywatów LIFFE przez Euronext. W lutym tego samego roku dodatkowo dołączyła giełda portugalska zwiększając kapitalizację Euronext o prawie 50 mln USD. Aby zwiększyć harmonizację między giełdami, podpisano dodatkowe porozumienia, które zakładały wspólną koordynację działań w nadzorze oraz wprowadzenie jednolitego systemu handlu papierami wartościowymi. Rozwój Euronext na tym się nie skończył. 1 czerwca 2006 doszło do połączenia największej na świecie giełdy akcji NYSE oraz europejskiego giganta Euronext. Połączenie nastąpiło w charakterze przejęcia. NYSE zaoferowała 9,96 mld USD w gotówce oraz własnych akcjach za akcje Euronext. Siedzibą NYSE Euronext został Nowy Jork. Pomimo połączenia, zachowano dotychczasowe zasady regulacji oraz nadzoru, a wymogi prawne w stosunku do notowanych spółek pozostały bez zmian. Giełdy dalej dzieli się na część europejską oraz amerykańską. Jako korzyści tego połączenia można wymienić zmniejszenie kosztów systemów informatycznych, zwiększenie skali obrotu oraz wydłużenie godzin handlu. Interesujący jest fakt, że fuzją z Euronext była też zainteresowana giełda niemiecka. Deutsche Börse była nawet w stanie zaoferować wyższą cenę od NYSE. Ostatecznie Euronext wybrał NYSE licząc na większe korzyści w okresie długoterminowym.

Fuzja London Stock Exchange oraz Deutsche Börse z pewnością nie jest szokiem dla inwestorów, ponieważ o tym połączeniu mówi się już od ponad 15 lat. W międzyczasie spekulowano również o innych połączeniach związanych z tymi giełdami. Zaraz po pierwszej próbie połączenia tych giełd w 2000 roku, próbę wrogiego przejęcia LSE przeprowadził OM Group ze Szewcji. W 2012 roku miało dojść do fuzji NYSE Euronext oraz Deutsche Börse, ale Komisja Europejska powiedziała stanowczo "nie" dla tej transakcji. Fuzja dwóch największych parkietów europejskich jeszcze nie ma dla siebie nowej nazwy, ale jak stwierdził Kengeter, CEO Deutsche Börse, jest jeszcze na to czas, ponieważ pozostało dużo do zrobienia, aby zakończyć fuzję. Ciekawe jest, jak duży wpływ tego połączenia zaobserwujemy na decyzję odejścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Być może to nie przypadek, że do tej fuzji dochodzi właśnie teraz.