Mimo przekonania, że niska wartość funduszy hedginowych w porównaniu do głównych indeksów giełdowych jest uzasadniona ich rzekomo mniejszą zmiennością będącą wynikiem połączenia inwestycji krótko- i długoterminowych, fundusze zostały w tym tygodniu boleśnie dotknięte przez kryzys giełdowy. William A. Ackman, dyrektor generalny Pershing Square Capital Management oraz jeden z inwestorów mogących się pochwalić największymi sukcesami na Wall Street, ujawnił w środę, że jego firma straciła wszystkie wypracowane w tym roku zyski. Bridgewater Associates, największy pod względem zarządzanych środków fundusz hedgingowy na świecie, stracił w tym miesiącu 4,7% na funduszu Pure Alpha. Wymieniony fundusz zyskał w poprzednim roku 11,8%.Eksperci zgodnie wskazują na obawy związane ze spowolnieniem chińskiej gospodarki, a także nadchodzącą podwyżką stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, dzielą ich jednak poglądy dotyczące sytuacji na rynku w przyszłości. Stan chińskiej gospodarki jest źródłem obaw inwestorów od czerwca, kiedy to doszło do załamania na giełdzie i konieczna była interwencja regulatorów. Podobny spadek wystąpił na giełdzie chińskiej w tym tygodniu. Regulatorzy ponownie wkroczyli do akcji, próbując sprawić, aby pożyczanie i inwestowanie środków na rynku było bardziej atrakcyjne dla inwestorów. Obniżono stopy procentowe oraz zezwolono na inwestowanie w miejskie fundusze emerytalne na giełdzie papierów wartościowych. Środki nie okazały się jednak wystarczająco drastyczne, aby osłabić obawy inwestorów związane z "czarnym poniedziałkiem" zarówno w Chinach, jak i w Stanach Zjednoczonych, co doprowadziło z kolei do dalszej wyprzedaży. Inwestorów prześladują również obawy związane z podwyższą stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, która wystąpiłaby po raz pierwszy od sześciu lat. Przypuszczają, że po podwyższeniu stóp procentowych na rynku doszłoby do spadków.

Niektórzy nadal wierzą, że sytuacja może się wkrótce zmienić: w środę Nowojorska Giełda Papierów Wartościowych była 4% na plusie, notując najwyższy jednodniowy wzrost od 2011 roku. Inni inwestorzy uważają, że występująca obecnie sytuacja daje dobre możliwości kupna: cena ropy naftowej utrzymuje się niewiele poniżej 40 USD, a znane spółki takie jak Intel, Apple czy Walt Disney notują spadki od 5% do 10%. Jak podaje Morgan Stanley, amerykański bank inwestycyjny, menadżerowie funduszy hedgingowych kupili w ostatnich tygodniach rekordową ilość papierów wartościowych. Ray Dalio, dyrektor zarządzający Bridgewater Partners powiedział nawet, że jego zdaniem Rezerwa Federalna wstrzyma podwyżkę stóp procentowych i będzie nadal utrzymywać płynność na rynkach.

W miarę jak sytuacja na rynkach będzie się poprawiać, pozostaje nam sprawdzać, czy funduszom hedgingowym uda się odzyskać stracone w tym roku zyski. To już szósty rok z rzędu, w którym prognozuje się, że fundusze hedgingowe będą miały notowania gorsze niż S&P 500, a obecny kryzys giełdowy może w istotny sposób przeszkodzić im w osiągnięciu wzrostu z roku na rok. Chociaż fundusze hedgingowe, które zajęły krótkie pozycje na akcjach, osiągnęły dzięki temu kryzysowi wysokie zyski, grupa funduszy jako całość wyszła na wyprzedaży raczej kiepsko: w ramach pozycji długich wykorzystano 1,5 bln USD środków, w porównaniu do 684 mld w pozycjach krótkich. Biorąc pod uwagę, że wizerunek funduszy hedgingowych ucierpiał w tym tygodniu, trudno będzie oczekiwać, że inwestorzy zdecydują się nadal płacić wysokie opłaty za zarządzanie, których żądają fundusze hedgingowe.