Notowania Adobe (ADBE  ) spadły o 20% po tym, jak firma ogłosiła, że przejęła internetową platformę projektową Figma za 20 mld dolarów (płatne w gotówce i akcjach). Poza tym gigant opublikował słabszą od oczekiwań prognozę na następny kwartał.

Figma została założona w 2012 roku i jako pierwsza zaoferowała oprogramowanie do projektowania w chmurze, które pozwoliło na współpracę w czasie rzeczywistym między użytkownikami. Usługa konkuruje z Adobe XD i należy do grupy darmowych produktów o otwartym źródle, które mogą zapewnić Adobe długoterminową dominację w wielu branżach.

Figma może osiągnąć przychody w wysokości nawet do 400 mln dolarów w ujęciu rocznym. Jej wycena z 2021 roku wyniosła 10 mld dolarów.

Przyczyna spadków notowań Adobe leży w fakcie, że wielu inwestorów sądzi, iż przedsiębiorstwo przepłaciło za Figmę, szczególnie że jej wycena jest 50-krotnością jej przychodów.

Adobe planuje wzbogacić platformę Figma o kilka ze swoich produktów i z drugiej strony unowocześnić własne usługi o rozwiązania oparte na współpracy przy projektach. Współzałożyciel i szef Figmy Dylan Field będzie dalej pełnić swoje obowiązki w firmie, ale będzie odpowiadać przez Davidem Wadhwanim, prezesem biznesu ds. cyfrowych mediów Adobe.

Wgląd w liczby

W trzecim kwartale Adobe okazało zysk na akcje w wysokości 3,4 dolara, a więc o 7 centów więcej niż oczekiwali analitycy. Przychody okazały się zgodne z prognozami i wyniosły 4,43 mld dolarów. Oba wskaźniki poszły w górę o odpowiednio 13 i 11%.

Akcje Adobe są teraz o 45% tańsze niż na początku roku. Spadły także o 58% z rekordowych poziomów osiągniętych na początku 2021 roku. Wyceny poprawiają się, ponieważ firma stale zwiększa zyski o dwucyfrowe wartości.

Decyzja Adobe o nabyciu Figmy jest dość zaskakująca, biorąc pod uwagę wysoką cenę 20 mld dolarów. Wycena ta równa się 1/7 obecnej kapitalizacji rynkowej spółki. Adobe chodzi tutaj nie tyle o wzrost zysków, co o ochronę swojego biznesu.