Wszyscy plotkują o nowej siedzibie Amazon (AMZN  ), która ma być manifestacją gwałtownego wzrostu spółki, a także symbolem umocnienia jej pozycji na światowych rynkach, gdzie jej marka jest powszechnie rozpoznawana.

Gigant w branży e-commerce ogłosił niedawno, że szuka miejsca do budowy swojej drugiej siedziby (HQ2) w Stanach Zjednoczonych. Jej budowa i uruchomienie ma kosztować około 5 mld dolarów i stworzyć 50 tys. nowych miejsc pracy.

"Zamierzamy zainwestować ponad 5 mld dolarów w budowę oraz rozwój drugiej siedziby, w której zatrudnienie znajdzie aż 50 tys. wysoko opłacanych specjalistów" - podał Amazon na swojej stronie internetowej. "Prognozujemy, że obok bezpośredniego zatrudnienia oraz inwestycji ze strony Amazon, również budowa oraz bieżące funkcjonowanie drugiej siedziby spółki stworzy dziesiątki tysięcy nowych miejsc pracy, a także będzie źródłem nowych inwestycji o wartości dziesiątków miliardów dolarów w jej najbliższym otoczeniu".

Ogłoszenie przyciągnęło oczywiście uwagę wielu dynamicznie rozwijających się miast, które chciałyby, aby marka Amazon stała się siłą napędową rozwoju ich lokalnych gospodarek. Niemniej jednak, spółka ma własny zbiór wymogów, które nowa lokalizacja powinna spełnić, aby mogła liczyć na zainteresowanie z jej strony. Po pierwsze, lokalizacja, która stanie się jej nową siedzibą, musi być obszarem metropolitarnym zamieszkanym przez ponad milion osób. Powinna również zapewniać "stabilne i przyjazne dla biznesu środowisko", które będzie w stanie "przyciągnąć i zatrzymać wielkie techniczne talenty".

Należy pamiętać o tym, że nowa siedziba będzie zupełnie nową, niezależną bazą, która będzie funkcjonować obok pierwotnej siedziby głównej Amazon w Seattle, dzięki czemu dyrektorzy oraz pracownicy spółki będą mieli szansę zdecydować, która z siedzib będzie ich miejscem pracy. Doprowadzi to do tego, że współzależność procesów będzie odgrywała w spółce jeszcze ważniejszą niż dotychczas rolę, zapewniając jej jeszcze szerszą ekspozycję na jej największy rynek.

Wśród miast, które powalczą o miano nowej siedziby Amazon warto wymienić Dallas, Chicago, Toronto, Waszyngton oraz Pittsburgh. Idealna nowa lokalizacja technologicznego giganta powinna również oferować znaczne ulgi podatkowe, w związku z czym wydaje się, że jego uwaga skoncentruje się na 12 stanach, które oferują "zachęty podatkowe dla spółek z branży wysokich technologii".

"Niezrównani specjaliści, światowej klasy uniwersytety, a także niespotykanie dobre połączenia z lokalizacjami na całym świecie sprawiają, że Chicago jest doskonałym miejscem na siedzibę zarówno dużych, jak i małych spółek" - przekonuje rzecznik burmistrza Chicago, Grant Klinzman. "Właśnie dlatego w ostatnich czterech latach do Chicago przeniosła się największa liczba przedsiębiorstw w całym kraju".

Chicago
Chicago

Choć na pierwszy rzut oka widać, że wiele miast jest entuzjastycznie nastawionych do przeniesienia siedziby Amazon, decyzja spółki najprawdopodobniej okaże się obosiecznym mieczem, jeśli pomyślimy o reakcji aktywistów oraz kwestiach środowiskowych, a zatem problemach, które są już szeroko dyskutowane w Seattle. Miasta, które chciałyby stać się nową siedzibą Amazon, a w szczególności te zamieszkane przez różnorodne grupy społeczne jak Chicago, powinny wziąć pod uwagę również problem gentryfikacji, a także to, że ich mieszkańcy, którzy znajdą zatrudnienie w Amazonie, będą narażeni na pracę pod dużą presją.

Należy stwierdzić, że sama marka Amazon wystarczy, aby zrewitalizować małą lokalną gospodarkę, szczególnie jeśli stawką jest stworzenie 50 tys. nowych miejsc pracy. Niezależnie od tego, które miasto wygra licytację o stanie się nową siedzibą Amazon i będzie mogło liczyć na niezwykłe korzyści związane z jej budową, będzie musiało również przygotować się na poniesienie kosztów tego typu inwestycji, a także zapewnić, że integracja HQ2 przebiega gładko i efektywnie.