Palantir Technologies (PLTR  ) z Doliny Krzemowej to od lat najbardziej tajemniczy start up, który dziś zainauguruje swoją obecność na nowojorskiej giełdzie poprzez notowanie bezpośrednie.

Palantir dostarcza oprogramowanie oraz usługi analizy danych, a jego klientami są m.in. agencje rządowe czy duże korporacje. Głównym powodem tajemniczej działalności Palantir przez lata, było zlecenie od Centralnej Agencji Wywiadowczej na opracowanie oprogramowania do przetwarzania danych dla rządu. Pierwszy duży produkt spółki - Gotham, który został wprowadzony na rynek w 2008 roku, został sfinansowany właśnie z pieniedzy CIA, a dokładniej od In-Q-Tel, finansowanej przez CIA organizacji non-profit typu venture capital (fundusz finansował także inne projekty jak Google Maps, Gitlab, Pure Storage, MongoDB, Cloudera czy FireEye). CIA była głównym klientem Palantir przez wiele lat. Gotham jest obecnie szeroko stosowaną platformą przez agencje rządowe w Stanach Zjednoczonych.

Z biegiem czasu Palantir wyszedł poza rządowy biznes i zaczął obsługiwać klientów korporacyjnych, do których skierował swój drugi produkt - platformę Foundry. Obecnie nieco ponad połowa klientów Palantir pochodzi z sektora prywatnego, co wcale nie oznacza, że z dzialalności komercyjnej spółka czerpie większe korzyści. Według prospektu, spólka obsługiwała w pierwszej połowie roku pulę zaledwie 125 podmiotów, ale co istotne "Nasi trzej najwięksi klienci łącznie odpowiadali za 33% i 28% naszych przychodów za lata zakończone odpowiednio 31 grudnia 2018 i 2019 oraz odpowiednio 31% i 29% naszych przychodów za sześć miesięcy zakończonych 30 czerwca 2019 i 2020". I są to klienci współpracujący z firmą, zanim powstało Foundry.

Innymi słowy Palantir jest najbardziej znany ze swojej szerokiej współpracy z rządem USA, co znacznie odróżnia go od konkurencji. W istocie dokładnie nie wiadomo, jakie dane zbiera i przetwarza firma.

Palantir miał swoje początki w 2003 roku, a jego założyciele Stephen Cohen, Alexander Karp i Peter Thiel znają się jeszcze z Uniwersytetu Stanforda, stanowią obecnie połowę sześcioosobowego zarządu spółki i dzięki skomplikowanej strukturze akcji, mają nad firmą pełną kontrolę. Najbardziej medialny z tej trójki jest Peter Thiel, który był pierwszym zewnętrznym inwestorem raczkującego Facebooka, jest znany też jako zwolennik prezydenta Donalda Trumpa.

Warto wiedzieć, że Palantir mimo swojej długiej historii i nieprzeciętnych kontraktów, nadal jest wysoce nierentowny. W dokumentach złożonych do SEC spółka wykazała, że przychody wzrosły do 742,6 mln USD w 2019 r. z 595,4 mln USD w 2018 r., podczas gdy straty utrzymały się na poziomie ponad pół miliarda dolarów rocznie - 579,6 mln USD w 2019 r. oraz 580 mln USD w 2018 r. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku Palantir odnotował stratę w wysokości 164,7 mln USD z przychodów w wysokości 481,2 mln USD. O finansach firmy też niewiele wiadomo, ponieważ spółka ujawniła dane finansowe ledwie za sześć kwartałów wstecz.

Wejście na giełdę poprzez notowanie bezpośrednie jest zwykle szybszym procesem i wymaga mniejszej kontroli, ponieważ firmy sprzedają tylko istniejące akcje. Pozwala również obecnym inwestorom spieniężyć swoje akcje bez obawy, że wartość ich inwestycji rozwodni się w wyniku emisji nowych akcji, które powstają w ramach pierwszej oferty publicznej. Wcześniej na taką formułę zdecydowały się Slack Technologies (WORK  ) w 2019 roku i Spotify (SPOT  ) w 2018 roku.

Nowojorska giełda podała we wtorek, że cena referencyjna dla bezpośredniego notowania Palantir wynosi 7,25 USD za akcję, co wskazuje na wycenę firmy na 15,7 miliarda USD. To znacznie mniej niż wcześniej szacowane 10 USD. Najwyraźniej aura tajemnicy wokół działalności spółki i głęboko deficytowa działalność, nie wywołała wielkiego entuzjazmu u inwestorów.