W czwartek rynki notowały głębokie spadki, gdyż prezydent USA Donald Trump powiedział podczas spotkania z wyborcami na Florydzie, że Chiny "złamały umowę" i będą musiały za to zapłacić. Inwestorzy zaczęli się obawiać się, że w piątek nie zostanie zawarte żadne porozumienie handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Państwem Środka, jednak już po południu Trump wykazywał w tej kwestii dużo większy optymizm.

Dzięki temu Dow 30 zdołał odzyskać 200 punktów i zakończył sesję tylko 140 punktów na minusie. S&P 500 poszedł w dół o 8 punktów, zaś Nasdaq - o 32 punkty. Poza wiadomościami handlowymi inwestorzy skupią się w piątek na wyczekiwanym debiucie giełdowym spółki oferującej przejazdy współdzielone Uber (UBER  ).

Notowania sektorów:

Sektor półprzewodników osiągał w czwartek słabe wyniki ze względu na wyprzedaż akcji Intela, która z kolei była jednym ze skutków wojny handlowej. Sektor znajduje się obecnie na terytorium korekty, lecz wciąż jest o około 25% wyżej niż na początku roku.

Spółki technologiczne także nie poradziły sobie zbyt dobrze, tracąc około 7% w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Analitycy Goldman Sachs (GS  ) wystosowali notkę informującą klientów, że negatywny wpływ wojny handlowej może zostać zminimalizowany poprzez inwestowanie w usługi, a nie produkty.

Notowania spółek:

Disney (DIS  ) znalazł się w czwartek w centrum zainteresowania mediów po publikacji raportu finansowego. Zysk na akcję oraz przychód były wyższe od oczekiwań, jednak inwestorzy rozczarowali się wynikiem segmentu D2C (direct-to-customer). Mimo wzrostu w pierwszym kwartale zanotowano stratę operacyjną będącą konsekwencją zwiększenia inwestycji w zachowanie konkurencyjności z przedsiębiorstwami typu Netflix.

Intela (INTC  ) tracił w czwartek, pogłębiając spadki z poprzedniego dnia . Wpłynęło na to sprawozdanie finansowe firmy, z którego wynikała dużo gorsza od oczekiwań Wall Street prognoza dotycząca zysków. Poza tym BMO postanowiło obniżyć rekomendację akcji INTC z obawy o marże w tym przemyśle.