Z największym rynkiem mieszkaniowym na świecie, Chiny doświadczyły boomu budowlanego, który rozpoczął się w 2010 r. i pozostaje głównym motorem wzrostu oraz bogactwa gospodarstw domowych. W 2018 r. pierwotna sprzedaż mieszkań osiągnęła 12,6 bln juanów (1,9 bln USD) według chińskiego Narodowego Biura Statystycznego. Ze względu na strategiczne znaczenie rynku nieruchomości - który obejmuje również nieruchomości biurowe i handlowe - jest głównym celem inwestycji i uważnie obserwowanym wskaźnikiem zdrowia gospodarczego Chin.

Według ekspertów panelu na konferencji Global Emerging Markets Corporate Conference w JP Morgan w Miami sektor nieruchomości w Chinach jest nadal "racjonalnie odporny" i wspierany przez utrzymujący się popyt w dużych miastach. Dyskusja podkreśliła niski wskaźnik pustostanów w miastach poziomu 1 i 2, takich jak Szanghaj i Dalian, - które są zdefiniowane przez kryteria takie jak PKB i liczba ludności - i to równoważy wolniejszy popyt w ośrodkach miejskich niższego szczebla.

W ciągu ostatnich kilku lat rząd chiński rozpoczął szeroko zakrojoną inicjatywę skierowaną do tak zwanych dzielnic nędzy w celu przebudowy, co zdaniem panelistów podsyca budownictwo i sprzedaż w miastach niższego szczebla. Inne czynniki zwiększające popyt obejmują tworzenie nowych gałęzi przemysłu i wzrost dostępności kredytów hipotecznych. Ceny nieruchomości nie rosną gwałtownie w najwyższych miastach ze względu na restrykcyjną politykę, którą rząd nałożył, aby spowolnić sprzedaż mieszkań w związku z obawami o przegrzanie rynku, tworząc przestrzeń dla złagodzenia niektórych ograniczeń. Jeśli chodzi o spółki z branży nieruchomości, główni gracze zwiększyli udział w rynku: konsolidacja rozpoczęła się w 2015 r., a 20 największych deweloperów kontroluje obecnie 44% rynku, co stanowi wzrost z 28%. Pod koniec 2018 r. ceny gruntów uległy znacznej korekcie o 25-30%. Oczekuje się, że zwroty z tych inwestycji będą znacznie wyższe, co pomogło firmom uzyskać korzystne stawki na rynkach obligacji.

Analitycy zasugerowali, że nastroje inwestorów wokół chińskich obligacji na rynku są ogólnie pozytywne, zwłaszcza biorąc pod uwagę bieżące wyceny znanych emitentów z ratingiem BB. Umożliwiło to deweloperom wydłużenie czasu trwania nowych emisji do 3 do 5 lat zamiast oferowania papierów dwuletnich, jak miało to miejsce pod koniec 2018 r. W ubiegłym roku wyemitowano obligacje o wartości około 20 mld USD - co stanowi jedną trzecią obligacji całkowity rynek. W tym roku firmy wyemitowały już około 16 miliardów dolarów długu, choć eksperci twierdzą, że spodziewają się spadku podaży, ponieważ niektórzy deweloperzy finansują się z góry, co pozwala im na elastyczność w oczekiwaniu na lepsze stawki.

Oczekuje się, że rozwój mieszkaniowy w Chinach pozostanie największym na świecie, co będzie wynikać z trendu urbanizacyjnego, który będzie kontynuowany przez co najmniej 10 lat, jak wynika z ostatniego raportu JP Morgan. Podczas gdy najwyższe miasta w Chinach są w dużej mierze rozwinięte z populacją wielkości USA, miasta niższego szczebla wciąż się rozwijają, a poziom zakupów domów jest taki sam.

Jednak przemysł zbliża się do dojrzałego etapu: raport wyszczególnia, że trwający obecnie boom na rynku mieszkaniowym między 2010 a 2020 r. przeniesie zadłużenie z rządu na gospodarstwa domowe, a do 2025 r. proces będzie w większości zakończony. Dług, rozumiany jako udział kredytów hipotecznych w PKB prawdopodobnie wzrośnie i - w połączeniu ze spowolnieniem tworzenia gospodarstw domowych - rynek sprzedaży mieszkaniowej prawdopodobnie zmniejszy się do około 60-70% jego obecnej wielkości.

W największych miastach 10 największych chińskich deweloperów uzyska udział w rynku na poziomie 80-90%, biorąc pod uwagę kapitałochłonny charakter działalności, podczas gdy dwóch do trzech deweloperów prawdopodobnie pozostanie aktywnych w miastach niższego szczebla. Ponieważ rynek mieszkaniowy zwalnia, oczekuje się, że deweloperzy będą bardziej aktywni dzięki długoterminowym nieruchomościom, takim jak centra handlowe i biura, a koszty finansowania będą spadać. Penetracja handlu elektronicznego w Chinach jest głęboka, w związku z czym JP Morgan prognozuje, że do 2025 r. do 60% najemców centrów handlowych będzie kierować się "doświadczeniem" w handlu detalicznym - koncentując się zatem na kinach, placach zabaw dla dzieci i lodowiskach. Oczekuje się dalszej integracji zakupów online i offline. Na rynku biurowym miasta pierwszego poziomu prawdopodobnie będą miały stały popyt ze strony instytucji finansowych, a miasta drugiego poziomu powinny wkrótce stać się regionalnym centrum dla lokalnych przedsiębiorstw. Projekty JP Morgan przewidują, że od 10 do 15 stolic prowincji rozwinie znaczny popyt na powierzchnię biurową w ciągu najbliższych 10 lat.