Facebook (FB) traci w oczach na nowojorskim parkiecie, i to po długotrwałej hossie dającej inwestorom niebagatelne zyski. Czy należy to postrzegać jedynie w kategoriach negatywnych? Śledzący poczynania spółki z amerykańską administracją może się okazać, że nie do końca.

Zmniejszająca się kapitalizacja rynkowa Facebooka może mieć jedną, poważną zaletę dla giganta technologicznego: możliwość ominięcia nowego prawa odpowiedzialności antymonopolowej. Firma, która zmieniła swój charakterystyczny brand nazywając się "Meta" zamknęła swoje wtorkowe notowania z kapitalizacją rynkową poniżej 600 miliardów dolarów, co ma miejsce po raz pierwszy od maja 2020 roku. Akcje spadły o 2,1%, osiągając wartość dokładnie w wysokości 599,32 miliardów dolarów. Ten graniczny poziom 600 miliardów dolarów jest również liczbą, którą ustawodawcy wybrali jako próg dla całego pakietu regulacji prawnych kontrolujących przedsiębiorców, w szczególności branżę Big Tech. Jeśli Meta miałaby pozostać poniżej tego progu, mogłaby uniknąć dodatkowych przeszkód i wymogów prawno-finansowych, które musiałyby być spełniane, podczas gdy jej więksi konkurenci, tacy jak Amazon (AMZN) czy Microsoft (MSFT), patrząc na ich wyceny, raczej się załapią do tego grona.

Są to jednak jedynie pierwsze przymiarki, a nowe prawo może się zmienić. Może minąć trochę czasu, zanim którykolwiek z projektów stanie się obowiązującym prawem. Niektórzy uważają, że legislatywa wciąż może zmierzać w kierunku, w którym spółki, które do niedawna znajdowały się powyżej progu 600 miliardów a już nie są, wciąż mogłyby paść jednak ofiarą nowej ustawy. Jeden z pomysłów Senatu, który niedawno przeszedł przez Komisję Sądownictwa, faktycznie odnosi się do niższego progu kapitalizacji rynkowej niż jego odpowiednik w Izbie i mówi o liczbie 550 miliardów dolarów. Idea tej dyskusji sama w sobie wskazuje, jakim problemem jest ustalenie właściwych progów rozliczeniowych, które miałyby objąć największych gigantów technologicznych. Ustawodawcy muszą postarać się, by ustanawiane prawo "nadążyło" za faktycznymi wysokościami kapitalizacji spółek. Jedną z ustaw, która może znacząco wpłynąć na Meta to tzw. Platform Competition and Opportunity Act. Projekt ustawy, zaproponowanej przez Hakeema Jeffriesa oraz Amy Klobuchar ma utrudnić platformom objętym tym prawem wykup młodych, innowacyjnych firm, które są na początkowym etapie rozwoju.

Facebook już walczy z pozwem antymonopolowym na mocy obowiązującego prawa Federalnej Komisji Handlu, który oskarża firmę, że wykorzystała swoje przejęcia Instagrama i WhatsAppa do utrzymania własnego monopolu. Gdyby nowa ustawa stała się prawem, a Meta podlegałaby jej, tego typu przejęcia mogłyby być bardzo utrudnione, albo nie mieć miejsca. Ostatnia wersja ustawy mówi, że objęta federalnym prawem firma musi mieć roczną sprzedaż netto lub kapitalizację rynkową w wysokości 600 miliardów dolarów, skorygowaną o inflację, w tym czasie lub w ciągu dwóch poprzednich lat lub aktualny pozew wniesiony na podstawie ustawy. To jest jednak wersja Izby Reprezentantów. Wersja Senatu mówi, że kapitalizacja rynkowa dla objętej platformy powinna opierać się na "średniej cenie zamknięcia akcji zwykłych wyemitowanych przez daną osobę za dni handlowe w okresie 180-dniowym kończącym się w dniu wejścia w życie tego akt." Facebook balansuje więc na granicy wejścia do puli, co wiąże się z problemami, ale niekoniecznie musi się tak stać.