Jack Ma w ostatnim czasie często pojawia się w mediach. Założyciel internetowego giganta ogłosił swoje odejście, a teraz dosyć otwarcie wypowiada się w kontekście relacji handlowych z USA.Wcześniej obiecywał, że jego firma stworzy milion nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, ale z uwagi na wprowadzone przez prezydenta USA cła firma zmieniła swoją strategię. Jack Ma powiedział na konferencji w Szanghaju, że amerykańsko-chiński konflikt handlowy może trwać nawet dwie dekady

Obietnica powstania jednego miliona miejsc pracy padła w 2017 r. na spotkaniu z prezydentem Donaldem Trumpem. Alibaba (BABA  ) podała komunikat w którym stwierdzała, że w znaczącym stopniu otworzy się na USA: "Stworzymy 1 mln miejsc pracy w USA, umożliwiając amerykańskim drobnym przedsiębiorcom i farmerom bezpośrednią sprzedaż amerykańskich produktów klientom z Chin oraz Azji za pomocą naszej platformy". W wywiadzie dla chińskiej agenci prasowej Jack Ma powiedział jednak ostatnio, że ta obietnica nie ma szans na realizację w obecnych warunkach. "Nie ma możliwości, aby dotrzymać obietnicy. (...) Światowy handel wymaga udoskonalenia, ale handel nie jest bronią, nie można go używać do wojen, powinien napędzać pokój.

Mocnego stwierdzenia użył również sam prezydent Trump. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Andrzejem Dudą stwierdził, że "byliśmy okradani przez wszystkich, przez Chiny oraz Unię Europejską", a odnosząc się do wprowadzanych taryf na chińskie produkty powiedział: "Dopiero zaczęliśmy i jeszcze nic nie zrobiliśmy w kwestii chińskiej".

Jack Ma pozostanie członkiem zarządu firmy do 2020 roku. Przez 19 lat wprowadził przedsiębiorstwo do światowej czołówki branży e-commerce, co było zwieńczone m.in debiutem na nowojorskiej giełdzie. Porównywany był często do Jeffa Bezosa, będącego właścicielem sklepu Amazon (AMZN  ). Alibaba i amerykański konkurent są liderami rynku w swoich krajach i konkurują na całym świecie. Inny jest jednak nieco model biznesowy chińskiego sklepu, który jest bardziej platformą łączącą pośredników, odbiorców oraz producentów. Słowa Ma już wcześniej były przyjmowane z dużą rezerwą. Warto się oczywiście zgodzić, że wprowadzenie ceł nie jest sprzyjającą okolicznością dla rozwoju międzynarodowego handlu, ale realizacja planu stworzenia miliona miejsc pracy była nierealna.

Christopher Balding, profesor biznesu i ekonomii uważa, że amerykański rynek jest już mocno nasycony, co potwierdzają dobre dane o bezrobociu. Stworzenie miliona miejsc pracy w sytuacji pełnego zatrudnienia było zwykłym hasłem bez pokrycia. Ocenia się, że horyzontem dla takiego zdarzenia jest okres ok. 25 - 40 lat. Dla porównania największym pracodawcą w sektorze prywatnym w USA jest WalMart, który zatrudnia obecnie 1,5 mln osób.