Relacje między Stanami Zjednoczonymi i Chinami nadal pozostają napięte. Wszystko za sprawą wojny celnej, przez którą straty ponoszą gospodarki dwóch stron. Amerykańska administracja powoli wyczerpuje możliwość wykorzystywania instrumentów polityki monetarnej i fiskalnej do pobudzania gospodarki. Chińska gospodarka także ponosi koszty.

Do grudnia Rezerwa Federalna wycofała z rynku 374,6 miliardów dolarów, czyli średnio 34,1 miliarda dolarów miesięcznie. Obecnie baza monetarna M0 jest na poziomie 3,5 tryliona dolarów, co jest pięciokrotnie więcej niż poziom sprzed kryzysu w 2007 roku. Obecnie na rynku międzybankowym są nadwyżkowe rezerwy o łącznej wartości 1,6 biliona dolarów, dzięki czemu kredyty są łatwiej dostępne. Nadmierna akcja kredytowa i rosnące zadłużenie spowalniają amerykańską gospodarkę.

Ostatnio opublikowane dane na temat amerykańskich finansów publicznych wskazują na pogorszenie się sytuacji - w listopadzie wydatki federalne wzrosły o 18% r/r przy spadających przychodach (spadek o 1% r/r) przy wzmożonej aktywności gospodarczej. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy bieżącego roku deficyt budżetu federalnego wzrósł o 51% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Stan amerykańskich finansów pogarsza się - dług publiczny brutto wynosi 22 biliony dolarów (107% PKB), natomiast deficyt sektora publicznego jest szacowany na 6% PKB. Niektórzy ekonomiści uważają, że lekarstwem na pogarszanie się stanu finansów publicznych i spowolnienie amerykańskiej gospodarki jest zwiększenie eksportu i zastąpienie importu przez bezpośrednie inwestycje zagraniczne.

Jednak handel zagraniczny nie stanowi impulsu dla amerykańskiej gospodarki. W tym roku deficyt handlu zagranicznego ma wynieść ponad 550 miliardów dolarów, czyli 2,7% PKB. Do listopada łączna wartość handlu Stanów Zjednoczonych z Chinami, Europą i Japonią wyniosła 623 miliardy dolarów, co stanowi 84% luki w amerykańskim międzynarodowym handlu. Od lat Stany zmagają się z deficytem w handlu z Chinami - zeszłoroczny deficyt wynosił 347 miliardów dolarów, co stanowiło 46% całkowitej luki handlowej USA - w tym roku stanowi 55,3%. Niektórzy analitycy prognozują, że w przyszłym roku wartość deficytu handlu zagranicznego wzrośnie do blisko 700 miliardów dolarów.

Chiny także tracą na osłabieniu się wymiany z USA. Chińska gospodarka w 2010 roku rozwijała się dwukrotnie szybciej (wzrost PKB na poziomie 12%), a obecne prognozy na 2019 rok wynoszą 6,3%. Eksport odpowiada za około 20% chińskiego PKB. Pojawia się światełko w tunelu - podczas szczytu G20 Donald Trump i Xi Jinping ustalili, że wstrzymują się z wprowadzaniem kolejnych ceł na okres 90 dni. Przyszłość relacji amerykańsko-chińskich wyklaruje się do 1 marca, kiedy minie okres rozejmu w wojnie celnej. Władze w Pekinie zauważyły spowolnienie gospodarki i kolejne ryzyko związane z osłabianiem juana - jeżeli amerykańska polityka pieniężna będzie się zacieśniać to skutkiem będzie odpływ kapitału z Państwa Środka i wzrost kosztów obsługi zadłużenia w dolarze. 19-21 grudnia odbyła się Centralna Robocza Konferencja ds. Gospodarki, na której zdecydowano na prowadzenie luźniejszej polityki fiskalnej i monetarnej, co oznacza obniżenie podatków, wzmożoną akcję kredytową dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz zapowiedź emisji obligacji na sfinansowanie inwestycji infrastrukturalnych.

Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) zrewidował prognozy wzrostu amerykańskiej gospodarki. Jeszcze w połowie roku prognoza wzrostu gospodarczego na 2019 wynosiła 2,5%, a obecnie 2,3%, natomiast pod koniec dynamika cen może spaść z poziomu 2-procentowego celu inflacyjnego do 1,9%. Grudniowy "dot plot" FOMC wskazuje na to, że w przyszłym roku dojdzie tylko do dwóch podwyżek stóp procentowych. Jeżeli spirala wojny handlowej będzie się nakręcać to obie mogą ponieść straty w długiej perspektywie.