W ubiegłym tygodniu indeksem Dow 30 wstrząsnęła wiadomość o oskarżeniu Caterpillar (CAT  ) o oszustwa księgowe. W efekcie kurs akcji spółki spadł wówczas o 4%, jednak w tym tygodniu wciąż poznajemy nowe fakty w sprawie. "New York Times" donosi, że spółka naruszała prawo podatkowe oraz zasady sprawozdawczości finansowej, aby utrzymać cenę akcji na wysokim poziomie. Informacje nie są zmyślone, lecz pochodzą z raportu przygotowanego na zlecenie rządu. Rynki zareagowały już na tę wiadomość - akcje Caterpillar spadły do poziomu niższego o niemal 8% w porównaniu z poprzednim tygodniem.

Spółkę Caterpillar oskarża się o zatajenie miliardów dolarów zysku osiągniętego przez spółkę zależną w Szwajcarii. Ze szczegółowych danych w raporcie wynika, że niezgłoszony zysk z funduszy pożyczkowych wyniósł około 8 miliardów dolarów. Ups!

W czwartek w drzwiach Caterpillar stanęli śledczy federalni. Pracownicy Urzędu Skarbowego wykonali nakaz przeszukania biur spółki w Illinois.

O co tu chodzi? Duże przedsiębiorstwa międzynarodowe, takie jak Caterpillar, płacą w Stanach Zjednoczonych podatek w wysokości 35%. Obecnie trwają na ten temat dyskusje, jednak prawo wciąż obowiązuje. Choć podatek jest astronomiczny w porównaniu z innymi państwami, nadal trzeba go płacić. Prezydent Donald Trump zaproponował obniżenie stawki podatkowej dla firm do 10%, aby przedsiębiorstwa wycofały pieniądze z zagranicy i chętniej inwestowały na rynku macierzystym. Póki co jednak nic nie zostało ustalone, a spółka Caterpillar najwyraźniej doszła do wniosku, że może w ogóle nie zgłaszać zysku ze Szwajcarii.

W najbliższym czasie poznamy więcej szczegółów, co w dłuższej perspektywie jeszcze bardziej wpłynie na kurs akcji Caterpillar.