Przed rozpoczęciem sezonu publikowania raportów kwartalnych dużo mówiło się o tym, że wyniki Netflixa (NFLX  ) znajdą się zapewne poniżej oczekiwań analityków. Problemem miał być wzrost subskrybentów, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na świecie. Sprawozdanie opublikowane przez Netflix po zakończeniu drugiego kwartału bieżącego roku było pod wieloma względami rozczarowujące, co sprawiło, że na drugi dzień cena akcji spółki spadła o ponad 15%. Przyczyniło się to również do obniżenia przez giełdę oczekiwań i prognoz wobec spółki.

Po zamknięciu sesji w poniedziałek, Netflix opublikował trzeci w tym roku raport kwartalny, który ponownie pozostawił giełdę zmieszaną, co do przyszłości platformy. Powód? Wyniki Netflixa nie tylko przewyższyły wszelkie oczekiwania, one je wgniotły w ziemię. Najistotniejszą wartością była tutaj liczba subskrybentów, która nieoczekiwanie okazała się BARDZO wysoka, zwłaszcza jeśli chodzi o międzynarodowych użytkowników platformy. Spółka ogłosiła, że w Stanach Zjednoczonych z jej usług zaczęło w minionym kwartale korzystać 370 000 nowych użytkowników (przy czym analitycy oczekiwali, iż wzrost wyniesie 300 000), a na świecie przybyło jej aż 3,2 miliona subskrybentów. Z prognoz analityków wynikało natomiast, że międzynarodowa liczba użytkowników miała wzrosnąć o 2 miliony.

Interesującym może wydawać się fakt, że wzrost ten nastąpił mimo iż Netflix podniósł ceny korzystania ze swojej platformy o około 10%. Jak wynika z raportu kwartalnego, 75% subskrybentów płaci teraz wyższą kwotę za usługi Netflixa.

Wiele osób wierzyło, że Netflix już osiągnął szczyt jeśli chodzi o liczbę użytkowników w USA. Niedawno obawy dotyczyły również tworzenia przez platformę własnych treści oraz licencjonowania już istniejących treści. Jednak ze względu na sukces oryginalnych treści Netflixa, spółka umieściła w swoim raporcie informację, że zwiększy budżet na nowe programy aż do 6 mln USD. Netflix trafi dzięki temu do grona najwięcej wydających spółek w branży, gdzie jedyną inną siecią, która wydaje jeszcze więcej jest ESPN.

Pomimo zadowalającego raportu kwartalnego, analitycy nie odstępują od swojego przekonania, że Netflix ma mocno pod górkę. Zwracają oni uwagę na wysokie koszty tworzenia własnych treści na rynkach międzynarodowych oraz brak popytu na te właśnie treści.

Jeśli chodzi natomiast o notowania spółki, po opublikowaniu sprawozdania, cena akcji Netflixa wystrzeliła w górę o ponad 20%, co jest największym tegorocznym ruchem ceny akcji platformy. Jeśli spółce uda się utrzymać na tym poziomie, oznaczać to będzie, że w perspektywie 2016 r. jej notowania znajdą się na plusie.