O ile nie mieszkacie w jaskini albo nie przespaliście ostatnich 10 lat, to z pewnością słyszeliście niedawne wiadomości dotyczące Twittera (TWTR  ). W stylu Rezerwy Federalnej spółka napomknęła kilkukrotnie, iż rozważa sprzedaż i od tamtej pory plotki na rynku rozprzestrzeniają się z prędkością światła. Wszyscy zastanawiają się, kto mógłby ją przejąć. Analitycy za pośrednictwem różnych mediów trąbią o swoich przewidywaniach na temat tego, kto i za ile kupi Twittera. Zainteresowany był podobno Alphabet (GOOGL  ), co na początku zeszłego tygodnia przyczyniło się do wzrostu notowań platformy społecznościowej. Następnie jako potencjalnych oferentów wymieniano Salesforce.com (CRM  ), Apple (AAPL  ), a nawet Disneya (DIS  ). Wszystkie te spekulacje sprawiły, że ceny akcji Twittera wzrosły o ponad 32%.

Jednak wszystko zmieniło się w czwartek przed otwarciem, kiedy to Google oświadczył, że nie zamierza kupić Twittera, co spowodowało spadek notowań portalu społecznościowego o ponad 20%. Logicznym jest jednak, że Google nie jest zainteresowany przejęciem Twittera, a nawet jeśli by był, w przeszłości było wiele okazji, aby złożyć spółce ofertę.

No ale dobrze, przecież jest jeszcze wiele innych zainteresowanych spółek, prawda? Cóż, okazuje się, że nie! Również w czwartek pojawiła się informacja, że Apple też nie jest zainteresowany kupnem Twittera. Wiadomość ta przyczyniła się jedynie do zwiększenia presji spadkowej po otwarciu sesji. Jakby tego było mało, z tego samego artykułu opublikowanego na popularnym blogu o tematyce technologicznej Recode, w którym była mowa o Apple, dowiedzieliśmy się, że Disney również nie zamierza złożyć Twitterowi oferty.

Zatem zostaje jedynie Salesforce.com, której zarząd oficjalnie oświadczył, że firma jest "bardzo" zainteresowana przejęciem Twittera. Fakt, że spółka ta wciąż jest przynajmniej na tę chwilę jedynym potencjalnym oferentem sprawił, że jej notowania wzrosły w czwartek o 4%. Gracze sądzą, że Salesfroce ma teraz przewagę i może złożyć niższą ofertę.

Jeśli chodzi o wartość Twittera, opinie analityków są mocno podzielone. Część z nich stanowczo twierdzi, że oprócz bazy użytkowników, Twitter nie ma żadnej konkretnej wartości, podczas gdy inni uważają, że istnieją sposoby na wzbogacenie się na platformie. Pytanie tylko, czy Salesforce będzie tą spółką, która tego dokona.