Po trwającej od kilku lat modzie na drogie whisky i tequilę, do grona ekskluzywnych trunków ma także dołączyć rum.

Rynek whisky na świecie przeżył w ostatnich latach ogromny wzrost. Rosnąca popularność tego alkoholu wynika przede wszystkim z mody. Od kilku lat można zaobserwować, że w dobrym tonie jest pić whisky. Początkowo traktowana jako alkohol klasy wyższej, stopniowo rozpowszechniła się wśród szerszego grona klientów. W konsekwencji wzrosła jej dostępność, a w dyskontach można już dostać nawet whisky słodowe. Wzrost zainteresowania whisky sprawił, że wzrosła także sprzedaż droższych whisky. Znacznie szybciej niż whisky typu blended, rośnie sprzedaż droższych whisky typu single malt. Konsumenci poszukują niszowych i luksusowych gatunków, dzięki czemu renesans przeżywają małe destylarnie. Nikogo nie dziwi już szeroki wybór kosztujących po kilkaset złotych za butelkę whisky szkockiej i irlandzkiej, ale również japońskiej czy tajwańskiej.

Awansu rumu do grona modnych i luksusowych alkoholi bardzo liczą producenci tego wywodzącego się z Karaibów trunku. Jak twierdzi Ned Duggan, wiceprezes i dyrektor marketingu Bacardi, rum z górnej półki odpowiada za jedynie 15% sprzedaży. "Około jednej trzeciej klientów alkoholi premium pije rum, ale kiedy to robią, płacą za niego mniej. Pokazuje nam to, że w tym segmencie rynku pozostawiamy spory niezagospodarowany obszar." Jako grupę klientów alkoholi premium traktuje się osoby, które płacą za butelkę co najmniej 20 dolarów. Jak szacuje Bacardi, zwiększenie udziału droższych alkoholi z 15% do 25% oznaczałoby dodatkowe 550 milionów dolarów dla całej branży.

Jak podaje Distilled Spirits Council, sprzedaż rumu ogółem spadła w przeciągu ostatnich czterech lat o 3,6%. Rum klasy premium, który odpowiada jedynie za 2,2% całej sprzedawanej objętości, zwiększył w tym czasie sprzedaż o 34%. Zdaniem analityków podąża on drogą tequili, której sprzedaż kilkanaście lat temu w całości skupiała się na podstawowych markach. Teraz drogie tequile odpowiadają za 58% sprzedaży, a między 2012 i 2017 r. wielkość sprzedaży wzrosła czterokrotnie, a super-premium dziewięciokrotnie.

--- Więcej na temat luksusowych tequili i wiążących się z tym zysków pisaliśmy w artykule "Tequilla Clooney'a sprzedana za miliard dolarów - celebryci w biznesie." ---

W związku z tym Bacardi - największy producent rumu założony w 1862 r. postanowił wprowadzić od maja dwie nowe marki premium: leżakowany cztery lata rum Añejo Cuatro oraz Gran Reserva Diez, który w beczkach spędził 10 lat. Reaktywowana będzie też marka Reserva Ocho. Constellation Brands (STZ  ) w celu zwiększenia swojej obecności na rynku luksusowego rumu, kupiły niedawno temu markę The Real McCoy znaną z leżakowanych rumów.

Spodziewany rozwój rynku rumu to bez wątpienia dobra wiadomość dla producentów. Dotyczy to zarówno koncernów posiadających najpopularniejsze marki jak np. Diageo (DEO  ), (do którego należą zarówno popularny Captain Morgan, jak również ekskluzywny Zacapa Centario), Pernord Ricard (Havana Club) czy Edrington (Brugal), jak również mniejszych producentów. W szczególności jest to szansa dla tradycyjnych destylarni produkujących rum najwyższej jakości. Dobry przykład stanowią destylarnie z należącej do Francji Martyniki, których produkty otrzymują certyfikat pochodzenia geograficznego. Trend ten nie dotyczy jednak wyłącznie obszarów, gdzie uprawia się trzcinę cukrową, będących tradycyjnie centrum produkcji rumu na świecie. Podobnie jak mało kto kojarzy Japonię z produkcją whisky, tak samo mało oczywiste wydaje się być produkowanie rumu w Kolorado. Rosnące zainteresowanie alkoholem najwyższej jakości sprawia, że powstają także całkowicie nowe destylarnie rzemieślnicze, nastawione na jakość produkcji, a nie ilość. Jako przykład może posłużyć Montanya Distillers z Kolorado, gdzie do produkcji wykorzystuje się źródlaną wodę, trzcinę z Luizjany, a do leżakowania stosuje się beczki ze świeżej dębiny z lasów Kolorado.

Rum ma szansę na swoje pięć minut. Dotychczas kojarzony głównie z alkoholem marynarzy i piratów, nie miał on najlepszej renomy. Niebawem ma on jednak okazje stać się czymś więcej niż alkoholem wlewanym do coli czy składnikiem popularnego drinka, ale także zwrócić uwagę klientów chcących szukać niuansów w aromacie rumu starzonego w różnego rodzaju beczkach lub pochodzącego z różnych wysp.