Mimo trwającej pandemii, wiele firm rozważa, czy to już czas na powrót pracowników do biur, czy warto jeszcze czekać.

Wiosną, gdy wskaźniki szczepień na COVID-19 wzrosły, a pandemia nieco wyhamowała, pracodawcy zaczęli planować sprowadzanie pracowników z powrotem do biura, przewidując szeroki powrót do ,,normalnego" życia zawodowego na początku września.

Jednak wraz z pojawieniem się bardziej zaraźliwego wariantu Delta, niektóre duże korporacje odkładają teraz te plany i przedłużają okres pracy z domu na październik, a nawet styczeń 2022 roku.

Przykładem jest Apple (AAPL  ), który według ostatnich doniesień odłoży wzywanie swoich pracowników z powrotem do biur. Gigant technologiczny przesuwa termin powrotu pracowników do października, najwcześniej od września, jak poinformował Bloomberg. Zgadzałoby się to z ostatnimi komentarzami CEO Apple'a, Tima Cooka, który podczas niedawnej telekonferencji z analitykami giełdowymi wspominał o nieprzewidywalnym charakterze koronawirusa i wariantu Delta, co zmusiło korporacje takie jak jego do wycofania się z planów pełnego ponownego otwarcia.

"Jak pokazały ostatnie 18 miesięcy, postęp nie jest gwarantowany. Nierównomierne ożywienie pandemii i rosnący w wielu krajach na całym świecie wariant Delta pokazał nam po raz kolejny, że droga do ożywienia będzie kręta" - powiedział Cook.

Sklep Apple w Chinach.
Sklep Apple w Chinach.

Apple nie jest w swoim opóźnianiu osamotniony. CEO Google (GOOGL  ), Sundar Pichai, zaznaczył ostatnio w notatce dla pracowników, że każdy, kto wraca do kampusów firmy, musi zostać zaszczepiony. Warto zaznaczyć, że firma ogłosiła przedłużenie swojej polityki dobrowolnej pracy z domu do 18 października. W ogłoszeniu Pichai powiedział, że wielu pracowników Google widzi w swoich społecznościach wzrosty zakażeń spowodowane wariantem Delta i obawia się powrotu do biura. ,,To przedłużenie terminu da nam czas na powrót do pracy, zapewniając jednocześnie elastyczność tym, którzy jej potrzebują" - dodał Pichai. Według założeń, pracownicy mają zostać powiadomieni o powrocie do biur co najmniej z 30-dniowym wyprzedzeniem.

Inna duża firma, Roblox, twórca globalnej platformy gier online, jest jeszcze bardziej ostrożna. Ogłosiła, że przesuwa datę powrotu do biura dla ponad 1000 pracowników od połowy września do 4 stycznia 2022 roku. Roblox wspomina, że muszą być bardzo ostrożni. Początkowe plany powrotu pod koniec lata i powrót dzieci do szkół był mimo wszystko zbyt optymistyczny, mimo iż wiele firm po cichu nastawiało się na ten termin. Oznaczałoby to jakieś ,,zamknięcie cyklu" i powrót do normalności, jednak sytuacja jest nieprzewidywalna, a wariant Delta bardzo utrudnił dokładne przewidzenie, kiedy wszystko wróci do normy.

Dlatego korporacje muszą zachować elastyczność w planowaniu powrotu do biura, a także zadbać o pracowników, w przeciwieństwie do ustalania obowiązkowych terminów powrotu. Coraz głośniej mówi się także, że pracodawcy muszą być gotowi na porzucenie całkowitego powrotu do biura w zależności od tego, jaki przebieg przyjmie wirus. Kolejną kwestią jest również stanowisko wobec szczepień. Wiele firm namawia swoich pracowników, by się zaszczepili, a teraz posuwają się nawet do tego, że nakazują szczepienia, a nawet zwalniają pracowników, którzy się nie zaszczepią, co jest legalne w świetle amerykańskiego prawa.

Większość korporacji przewiduje, że to jeszcze nie koniec obostrzeń i komplikacji biurowych związanych z wirusem. Duża część pracowników nie miałaby nic przeciwko dłuższej pracy z domu, jednak wielu pracodawców wolałoby całkowity powrót do rzeczywistości ,,przedcovidowej".