Widać pierwsze oznaki negatywnego wpływu inflacji na działalność firm. I to staje się problemem dla akcji w czwartym kwartale roku, ponieważ wąskie gardła nadal się utrzymują, a koszty rosną.

Przykładem jest dla nas znana firma kurierska FedEx (ticker: FDX). Spółka podała swoje wyniki za pierwszy kwartał po wtorkowym zamknięciu. Nie osiągnęła prognozowanych zysków i obniżyła prognozy na cały rok, co spowodowało spadek akcji o ponad 5,6% w handlu przedsprzedażowym.

FedEx odnotował 1,49 mld USD zysku operacyjnego w pierwszym kwartale fiskalnym zakończonym w sierpniu. Rok temu zanotował 1,64 mld USD. Z wyłączeniem problemu inflacji w wysokości 450 dolarów, zysk operacyjny mógł wynieść 1,94 miliarda dolarów. Wall Street prognozowała 1,76 mld dolarów zysku. Co więcej, całoroczna prognoza zysku na akcję została obniżona do około 20,38 USD z 21 USD na akcję. To nie jest dobry wynik.

Dla FedExu największym problemem były koszty pracy. "Na wyniki operacyjne w pierwszym kwartale negatywnie wpłynął szacowany na 450 mln dolarów wzrost kosztów rok do roku spowodowany ograniczeniami na rynku pracy" - czytamy w komunikacie firmy.

FedEx jest swego rodzaju sondą tego, co może się dziać. Firma ma dziwny harmonogram fiskalny. Jej rok kończy się w maju. To czyni ją jedną z pierwszych firm, które podają liczby i prognozy sięgające do 2022 roku. 450 milionów dolarów z tytułu utrudnień w pracy to wczesna kwantyfikacja problemów, o których inwestorzy będą słyszeć, gdy w październiku zaczną być raportowane wyniki za trzeci kwartał. Ale to tylko początek problemu. Dyrektor operacyjny FedEx Rajesh Subramaniam wyjaśnił podczas telekonferencji, że niedobory siły roboczej spowodowały również dodatkowe przekierowania i przetwarzanie paczek. Koszty, jak również stawki robocizny, wzrosły.

FedEx nie jest jedyną firmą, która boryka się z tymi problemami. Niedobory siły roboczej, powodujące braki w innych firmach, prowadzą do wzrostu cen wszystkiego. Biuro Statystyki Pracy (Bureau of Labor Statistics) podaje, że indeks cen producentów dla dóbr pośrednich wzrósł o 23% rok do roku w sierpniu. Towary pośrednie są kupowane i sprzedawane przez przedsiębiorstwa przed zakupem przez konsumentów końcowych. BLS PPI dla dóbr gotowych wzrósł 10,5% rok do roku w sierpniu. Kiedy ceny dóbr gotowych rosną mniej niż ceny części, marże zysku są ograniczane.

Problemy z łańcuchem dostaw również uderzają w sprzedaż. "Trudno jest zgromadzić wystarczającą ilość zapasów, aby zaspokoić obecny popyt, nie mówiąc już o rozpoczęciu budowania bilansu zapasów w łańcuchu dostaw", powiedział Joseph Massaro, dyrektor finansowy dostawcy części samochodowych Aptiv (APTV  ), na wtorkowej konferencji inwestycyjnej. Przemysł samochodowy nie był w stanie zbudować wystarczająco dużo samochodów, aby zaspokoić obecny popyt.

Światowy przemysł samochodowy przez cały rok borykał się z niedoborami części i sytuacja nie poprawia się. Chiński producent pojazdów elektrycznych Li Auto (LI  ) obniżył w poniedziałek prognozy dostaw na trzeci kwartał. Akcje Li spadły w poniedziałek o 7,5%, to gorzej niż spadki S&P 500 i Dow Jones Industrial Average odpowiednio o 1,7% i 1,8% oraz spadek konkurencyjnej Tesli (TSLA  ) o 3,9%.

Oto, co czeka inwestorów w nadchodzących miesiącach: większa zmienność. Będzie więcej niespodzianek, jak te z FedEx i Li Auto, które pojawią się w przyszłości. Problemy z łańcuchem dostaw nie muszą jednak zabijać rynku byka. Część popytu nie została utracona, tylko przesunięta na przyszłe okresy. A koszty pracy mogą się unormować, gdy więcej osób się zaszczepi, a niektóre zasiłki dla bezrobotnych związane z pandemią wygasną. Sytuacja może się poprawić.