Większość analityków zajmujących się firmą Nike (NKE  ) uważała jeszcze niedawno, że nic nie może zagrozić dalszym wzrostom akcji. "Akcje [Nike] powinny wzrosnąć o kolejne 50%" - powiedział analityk Jefferies Randal Konik w komunikacie do klientów. Konik ocenił Nike jako swój top pick z ceną docelową na poziomie 200 dolarów.

"Nike jest jedną z najlepszych marek na świecie, globalny konsument jest bardzo silny, firma rozwija swoje połączenie z konsumentem poprzez technologię, a model dystrybucji firmy odchodzi od sprzedaży hurtowej. Wszystko to oznacza, że NIKE powinno odnotować silny wzrost przychodów, rosnące marże i przyspieszający EBITDA oraz wolne przepływy pieniężne." Gigant obuwniczy odnotował rekordową sprzedaż w Ameryce Północnej w czwartym kwartale fiskalnym. Sprzedaż skoczyła o 141% w stosunku do ubiegłego roku i o 29% w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 roku (aka pre-pandemia). Sprzedaż cyfrowa wzrosła o 147% w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 roku. Nawet sprzedaż w Chinach - gdzie Nike została uwikłana w protesty konsumentów w związku z jej stanowiskiem w sprawie Xinjiang - wzrosła we wszystkich kategoriach produktów w kwartale (prowadzona przez 34% wzrost sprzedaży sprzętu). Sprzedaż marki Jordan w zakończonym właśnie roku fiskalnym Nike wzrosła o imponujące 31% do 5 miliardów dolarów.

Jednak teraz pojawia się jeden istotny czynnik, który może nieco zastopować dalszy wzrost cen. Nike grozi, że zabraknie trampek wyprodukowanych w Wietnamie, ponieważ kryzys związany z Covid pogłębia się na całym świecie - wynika z nowego raportu S&P Global Market Intelligence. Ostrzeżenie pojawia się po tym, jak dwaj dostawcy Nike w Wietnamie, Chang Shin Vietnam Co. i Pou Chen Corp. niedawno wstrzymali produkcję z powodu szybko rosnącej epidemii Covid w regionie. W roku podatkowym 2020 Nike podała, że fabryki kontraktowe w Wietnamie wyprodukowały około 50% całego obuwia tej marki. Wietnam stanowił 49% amerykańskiego importu morskiego związanego z Nike i jej produktami w drugim kwartale 2021 roku.

"Zdrowie i bezpieczeństwo naszych kolegów z zespołu, a także naszych dostawców, pozostaje naszym najwyższym priorytetem" - powiedziała CNBC rzeczniczka Nike w przesłanym pocztą elektroniczną oświadczeniu. "Nadal pracujemy z naszymi dostawcami, aby wspierać ich wysiłki w odpowiedzi na dynamiczną i bezprecedensową naturę Covid-19," powiedziała. "Kontynuując nawigację w tych okolicznościach, oczekujemy, że nasi dostawcy będą traktować priorytetowo zdrowie i środki do życia swoich pracowników i nadal przestrzegać wymogów prawnych i Kodeksu Postępowania Nike w zakresie zapewniania wynagrodzeń, świadczeń i odpraw. Jesteśmy przekonani o zdolności Nike do poruszania się po tej dynamice w najbliższym czasie i pozostajemy ostrożni w naszym planowaniu."

Od początku roku akcje poszły w górę o około 11,5%. Kapitalizacja rynkowa Nike wynosi około 250 miliardów dolarów. Zakłócenie uderza w łańcuch dostaw Nike, a także w innych, w momencie, gdy branża detaliczna wchodzi we wszystko, co najważniejsze w sezonie back-to-school. Firmy prawdopodobnie już otrzymały i magazynują towary, aby zaopatrzyć półki sklepowe przez jesień, ale teraz, kiedy wiele firm będzie składać zamówienia na święta problem robi się bardzo poważny. Inne przeszkody, w tym niedobór kontenerów towarowych i brak miejsca w portach, utrudniały w ostatnich miesiącach funkcjonowanie łańcuchów dostaw. CEO Jim Weber powiedział CNBC w zeszłym miesiącu, że jego firma działa na około 80-dniowym cyklu dostaw, w porównaniu z 40 dniowym, jeszcze przed czasem pandemii. "Nie ulega wątpliwości, że łańcuch dostaw w naszej branży jest rozciągnięty" - powiedział.

Marki odzieżowe, w tym Levi Strauss (LEVI  ) i H&M (OTCMKTS: HNNMY), borykają się z podobnymi problemami w Bangladeszu, gdzie znajduje się wiele dużych ośrodków produkcji odzieży. Sieć domów towarowych Nordstrom doświadcza opóźnień w samym środku swojej największej corocznej wyprzedaży. Podczas telekonferencji z analitykami w zeszłym miesiącu, dyrektor finansowy Nike Matt Friend powiedział, że firma prognozuje opóźnienia w łańcuchu dostaw i wyższe koszty logistyczne, które utrzymają się przez większą część roku podatkowego 2022. Popyt ze strony konsumentów w wielu przypadkach przewyższał podaż, powiedział.