Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych spadły w czwartek po kolejnych gorących danych o inflacji.

Rentowność stanowiącej benchmark 10-letniej obligacji skarbowej spadła o 3 punkty bazowe do 1,67% około godziny 15:00 ET. Rentowność 30-letnich obligacji skarbowych spadła o 2 punkty bazowe do 2,4%. Rentowność obligacji porusza się odwrotnie do ich cen. Indeks cen producentów w kwietniu wzrósł o 0,6% w stosunku do poprzedniego miesiąca, podczas gdy ekonomiści szacowali wzrost o 0,3% - podał Dow Jones. Wskaźnik wzrósł o 6,2% w ciągu 12 miesięcy zakończonych w kwietniu, jak podało Biuro Statystyki Pracy USA, co oznacza największy wzrost od czasu, gdy agencja zaczęła śledzić dane w 2010 roku. Oczekiwano, że w ujęciu rocznym indeks wzrośnie o 3,8%, jak podał FactSet.

PPI jest również wskaźnikiem inflacji, choć nie tak bezpośrednim jak CPI, gdyż mierzy wzrost cen z perspektywy producentów. Rentowność 10-latek zamknęła poprzednią sesję na poziomie 1,70%, najwyższym od ponad miesiąca, po tym jak kluczowy raport o inflacji pokazał, że ceny wzrosły szybciej niż oczekiwano. Kwietniowy indeks cen konsumpcyjnych wzrósł o 4,2%, co stanowi największy wzrost w ujęciu rocznym od 2008 roku i znacznie przekracza konsensus prognoz na poziomie 3,6%.

Inflacja jest coraz większym zmartwieniem dla inwestorów, ale Rezerwa Federalna nalega, aby wszelkie wzrosty cen były przejściowe, wskazując na ponowne otwarcie gospodarki po pandemii koronawirusa. Carl Weinberg, główny ekonomista High Frequency Economics, powiedział w czwartek w programie CNBC "Squawk Box Europe", że zgadza się z komentarzami wiceprzewodniczącego Fed Richarda Clarida po raporcie o inflacji, że wzrost cen wygląda na chwilowy. Weinberg uważa, że częścią przyczyny tego "przejściowego szoku" w inflacji jest to, że ludzie wydawali więcej na towary niż na usługi, a sektor ten był zamknięty z powodu ograniczeń zdrowotnych w ostatnim roku. Uważa on, że należy poczekać "miesiąc lub dwa, a sprawy, jak sądzę, będą wyglądały o wiele lepiej na froncie inflacji i wzrostu, kiedy dotrzemy do końca lata".

Gubernator Fed Christopher Waller jest ostatnim członkiem banku centralnego, który wygłosił w ubiegłym tygodniu przemówienie na temat perspektyw gospodarczych USA i polityki monetarnej, na 39. dorocznej konferencji monetarnej i handlowej Global Interdependence Centre.

W czwartek odbyły się aukcje czterotygodniowych bonów o wartości 40 mld USD, ośmiotygodniowych bonów o wartości 40 mld USD i 30-letnich obligacji o wartości 27 mld USD.

Prezes Banku Rezerwy Federalnej w Dallas Robert Kaplan zwrócił w piątek uwagę na możliwość niepokojącego wzrostu inflacji w USA, wynikającego z braku równowagi w podaży i popycie na pracę oraz na niektóre towary, co powoduje presję na wzrost cen, którą większość decydentów Fed uważa za przejściową. "Nie wiadomo, czy w zależności od tego, jak długo to potrwa, nie zacznie się to utrwalać w oczekiwaniach inflacyjnych i czy nie zaczniemy się obawiać, że oczekiwania inflacyjne zaczną być bardziej wyśrubowane, a wtedy wzrosną do poziomu, który nie jest spójny z utrzymaniem ich na poziomie 2%" - powiedział Kaplan w wywiadzie dla University of Texas at Austin McCombs School of Business. "To jest ta część, o którą się martwię - to jest dla mnie ryzyko".