Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, niedawno uruchomił nową platformę mediów społecznościowych po tym, jak jego profil został zawieszony w głównych mediach społecznościowych, w szczególności na Twitterze (TWTR  ), Facebooku (FB  ) i Instagramie.

Od kilku miesięcy Trump obiecuje uruchomienie tej nowej platformy społecznościowej po tym, jak w następstwie ataku na Kapitol 6 stycznia zawieszono jego konta społecznościowe. "Platforma" byłego prezydenta przypomina Twittera, a ludzie mogą zarejestrować się, aby otrzymywać powiadomienia za pośrednictwem poczty e-mail lub numeru telefonu. Mogą też "polubić" i udostępniać posty Trumpa na Twitterze i Facebooku.

"Ogólnie rzecz biorąc, udostępnianie treści z innych stron jest dozwolone, o ile materiał nie narusza w inny sposób zasad Twittera" - powiedział rzecznik Twittera w rozmowie z The Verge. Chociaż platforma została niedawno uruchomiona, dostępne są na niej posty opublikowane 24 marca.

W jednym z ostatnich postów wideo Trump reklamuje swoją nową platformę i określa ją jako "miejsce, w którym można swobodnie i bezpiecznie rozmawiać". Fox News sugeruje, że Trump pewnego dnia będzie mógł bardziej bezpośrednio komunikować się ze swoimi zwolennikami, chociaż jeszcze nie wiadomo, jak miałoby to wyglądać.

"To jest blog" - powiedziała w programie Today stacji BBC Radio 4 Kara Swisher, publicystka technologiczna w The New York Times. "Pomyślałam sobie, że to wygląda jak blog z 2002 r. Nie wiem, jaki jest ogólny plan, ponieważ ma on kilku bardzo bystrych doradców cyfrowych. To dopiero początek jego prób przywrócenia sobie możliwości uczestniczenia w dyskusji w mediach społecznościowych".

Strona została stworzona przez Campaign Nucleus, firmę świadczącą usługi cyfrowe, którą stworzył poprzedni kierownik kampanii Trumpa, Brad Parscale. Trump wykorzystuje również swój zakaz dostępu do stron takich jak Facebook i Twitter, określając każdą z nich jako "zupełną kompromitację".

"Prezydentowi Stanów Zjednoczonych odebrano wolność słowa, ponieważ radykalni lewicowi szaleńcy boją się prawdy" - powiedział. "Obywatele naszego kraju na to nie pozwolą! Te skorumpowane firmy z branży mediów społecznościowych muszą zapłacić polityczną cenę i nigdy więcej nie wolno im pozwolić na zniszczenie naszego procesu wyborczego".

Stworzenie przez Trumpa nowej platformy mediów społecznościowych z pewnością wzbudzi pewne kontrowersje, biorąc pod uwagę jego historię na głównych platformach społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter i Instagram. Jednak dopóki Trump będzie przestrzegał określonych wytycznych i zasad, będzie mógł ponownie komunikować się bezpośrednio ze swoimi zwolennikami.