Dla klasy średniej amerykański sen to pogoń za wieloma rzeczami i zdobywanie ich. Upragnione przedmioty to nie tylko rzeczy materialne, ale także wykształcenie, dom na przedmieściach i, oczywiście, wiele samochodów. Kupno wielu samochodów wiąże się jednak z zadłużeniem. Od 2012 pożyczki samochodowe stały się drugim co do wielkości rodzajem pożyczki, po kredytach studenckich. Po raz pierwszy w historii, w drugim kwartale 2015, całościowa wartość pożyczek samochodowych w USA przekroczyła 1 bilion dolarów.W 2013 na amerykańskich autostradach jeździło 255,876,822 zarejestrowanych samochodów, jest to największa liczba samochodów na świecie, jak donosi Departament Transportu Biura Statystyk Transportu. Według Banku Światowego i Departamentu Stanu, w USA w 2011 na 1000 mieszkańców przypadało 809 pojazdów, a 95% gospodarstw domowych posiada samochód. Po okresie recesji samochody dobrze się sprzedają w USA, w maju sprzedano ich 17,6 milionów. Ford (F  ) i General Motors (GM  ) rozwijają się w bardzo szybkim tempie i, odpowiednio, w drugim kwartale zanotowały zysk netto w wysokości 1,9 i 1,2 miliarda dolarów. Jak podaje artykuł CNN Money "Pożyczki samochodowe po raz pierwszy osiągnęły 1 bilion dolarów", producenci samochodów są na drodze do sprzedania w tym roku rekordowej liczby samochodów amerykańskim konsumentom. Jest to oczywiste, że posiadanie samochodu jest głęboko zakorzenione w amerykańskiej konsumpcyjnej kulturze. Jednak skutki gospodarcze amerykańskiej miłości do samochodów i to czy jest ona możliwa do utrzymania nie jest już tak jasne.

Próg biliona dolarów został przekroczony z powodu wielu czynników. Przede wszystkim miał na to wpływ lepszy stan gospodarki USA. Gospodarka już całkowicie zregenerowała się po Wielkim Kryzysie, o czym świadczą świetne liczby etatów prywatnych i niska stopa bezrobocia, która w październiku wynosiła 5%. Po drugie, wpływ na to miało przedłużenie w 2008 wyjątkowo niskich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, które obecnie wynoszą 0,25%. Dzięki dostępowi do tak tanich kredytów, zarówno klienci jak i producenci mają motywację by pożyczać. Posiadanie większych dochodów, które możemy wydać, dzięki silnemu rynkowi pracy i spadającym cenom ropy, sprawia, że klienci są bardziej skłonni wpłacać zaliczki na kredyt na nowy samochód. W tym roku producenci samochodów cieszą się wysokim zaufaniem konsumentów oraz PKB, jest to znak, który chcą zobaczyć amerykańscy ustawodawcy, gdy jednocześnie obserwują jak obce rynki radzą sobie z recesją.

Jednak fakt, że wartość pożyczek samochodowych przekroczyła bilion dolarów może również niepokoić. Według CNN Money, chociaż pożyczki samochodowe mają wskaźnik niespłacalności na poziomie tylko 1%, ich średnia cena to 11%. Oprócz tego średni bilans pożyczki samochodowej rośnie szybciej niż bilans kredytów hipotecznych, według doniesień Transunion. Pojawiły się także obawy dotyczące prawdopodobieństwa, że stopy procentowe zostaną podniesione w grudniu, a to w 2016 odbije się na konsumentach ze zróżnicowanym oprocentowaniem. Artykuł The Wall Street Journal "Kontrolerzy pokazują czerwone światło pożyczkom samochodowym" mówi o tym, że Thomas Curry, Kontroler Walut, wskazał na podobieństwa pomiędzy obecnym stanem kredytów samochodowych i załamaniem rynku kredytów hipotecznych. Curry uważa, że zbyt duży dług konsumencki związany jest z ryzykiem systemowym zarówno dla banków i producentów samochodów, a przez to powinien być obłożony dodatkową kontrolą. Istnieje możliwość, że zbliżające się podniesienie stóp procentowych w parze ze słabą gospodarką światową zaszkodzi nie tylko amerykańskim producentom samochodów, ale także konsumentom z klasy średniej.