Największy na świecie producent ropy naftowej, Saudi Aramco, zaliczył udany debiut na rynku instrumentów dłużnych. Zainteresowanie inwestorów przekroczyło oczekiwania rynkowe - wstępnie szacowano, że łączna wartość ofert wyniesie 10 miliardów dolarów, jednak szacunki zostały zaniżone 10-krotnie! Inwestorzy nadal oczekują emisji akcji przez należącego do saudyjskiej rodziny królewskiej giganta naftowego.

Saudi Aramco postanowił po raz pierwszy wyemitować obligacje - docelowo koncern naftowy chciał pozyskać finansowanie na poziomie 10 miliardów dolarów, jednak końcowa wartość złożonych ofert przekroczyła 100 miliardów dolarów. Pierwsza emisja długu cieszyła się rekordowym zainteresowaniem - głównie wśród funduszy obligacji rynków wschodzących i inwestorów kupujących aktywa o wysokim ratingu. Na pierwszą emisję obligacji składa się sześć terminów zapadalności - od 3 do 30 lat. Transza obligacji o rekordowej dacie wykupu przypadająca na 2049 rok jest wyceniana na 3 miliardy dolarów. Tak ogromny popyt pozwolił zwiększyć wielkość transakcji z 10 do 12 miliardów dolarów, a koszty emisji spadły poniżej kosztów emisji saudyjskich obligacji. W środę wyemitowane obligacje stały się rekordowo płynne - w tym zakresie pokonały nawet handel długiem amerykańskich korporacji. Niektórzy inwestorzy uważają, że wycena obligacji była zawyżona.

Większość inwestorów uważa, że emisja obligacji Saudi Aramco cechuje się "wysoką jakością i niskim ryzykiem". Na początku kwietnia obligacje Aramco otrzymały wysoki rating "A+" od agencji Fitch i "A1" od Moody's. Ku radości inwestorów gigant naftowy opublikował swoje wyniki finansowe za ubiegły rok. Saudi Aramco w ubiegłym roku zanotował 111 miliardów dolarów zysku netto i 224 miliardów dolarów zysku EBITDA. W ubiegłym roku Saudi Aramco zarobił tyle, ile Apple (AAPL  ), Google (GOOGL  ) i Exxon Mobil (XOM  ) łącznie. Dla porównania Royal Dutch Shell osiągnął zysk EBITDA na poziomie 72,9 miliardów dolarów, natomiast Exxon - 50,4 miliardów dolarów. Według analityków Bloomberga Saudi Aramco jest najbardziej dochodową spółką na świecie, ponadto firma może odpowiadać za około 70% przychodów budżetowych Arabii Saudyjskiej.

Emisja obligacji przez Saudi Aramco to alternatywne rozwiązanie - plan B. Rok temu Saudi Aramco dążył do emisji akcji, jednak nie doszło to do skutku z wielu powodów - m.in. ze względu na niekorzystną sytuację na rynku ropy naftowej, czy zaniżoną wycenę spółki. Niektórzy inwestorzy sugerują, że za pozyskany kapitał z emisji obligacji Saudi Aramco może pozyskać większościowy pakiet udziałów (około 70%) o wartości 69,1 miliardów dolarów w gigancie naftowym Saudi Basic Industries Corporation - SABIC Petrochemicals od państwowego funduszu PIF (Public Investment Fund of Saudi Arabia). Analitycy rynkowi przypuszczają także, że sukces emisji obligacji może przyczynić się do porzucenia pomysłu emisji akcji. Pozyskane środki z emisji 5% akcji, docelowo 100 miliardów dolarów, miałyby być przeznaczone na inwestycje w nowe technologie. Następca tronu Muhammed ibn Salman, który kieruje saudyjską gospodarką i zarządza Saudi Aramco stwierdził, że emisja akcji miałaby nastąpić w 2021 roku i będzie ograniczona do giełdy w Rijadzie (Tadawul). Jednak sukces emisji obligacji jest znakiem na to, że Saudi Aramco może pozyskać fundusze także na rynku instrumentów dłużnych bez konieczności spełniania restrykcyjnych wymogów prawnych i raportowania w przypadku, gdy spółka wyemituje akcje. Zgodnie z planem "Saudi Arabia's vision for 2030" Arabia Saudyjska ma zwiększyć dochody sześciokrotnie do 266 miliardów dolarów, a także zdywersyfikować źródła dochodu o nowe technologie, aby zmniejszyć negatywny wpływ zmian cen surowców - obecnie ropa stanowi 87% przychodów Arabii Saudyjskiej.