Alibaba (BABA  ), chiński gigant handlu elektronicznego, zamierza rozszerzyć działalność swojego, i tak już rozległego, przedsiębiorstwa o nowe terytorium: zakupy offline.

Alibaba z pewnością dysponuje wystarczającą ilością wolnych środków na wsparcie takiej ekspansji. Spółka poinformowała niedawno, że w czwartym kwartale odnotowała wzrost rentowności o jedną trzecią. Jej przychody wzrosły o ponad połowę, osiągając wysokość 12,8 miliardów dolarów. Tempo wzrostu przychodów, choć częściowo z powodu intensywnej ekspansji i związanych z tym kosztów okazało się być najwolniejsze w całym roku fiskalnym, i tak przebiło wszelkie prognozy.

Oczekuje się kontynuacji tejże dobrej passy. W 2017 r. wartość zapasów Alibaby wzrosła prawie dwukrotnie. Mimo że wciąż mniejsza niż Alphabet (GOOGL  ) i Amazon (AMZN  ), osiągnąwszy wartość biliona dolarów, Alibaba jest teraz mniej więcej równa swemu konkurentowi - Tencent Holdings. Tencent prześcignął Alibabę, osiągając wycenę rynkową wyższą niż 500 mld dolarów w listopadzie 2017 r., ale Alibaba dołączyła niedawno do tego klubu, w skład którego wchodzą giganci tacy jak Facebook (FB  ), Apple (AAPL  ) i Microsoft (MSFT  ), a także Alphabet i Amazon.

Jest mało prawdopodobne, że opierając się wyłącznie na rynku online, Alibaba będzie w stanie utrzymywać szybkie tempo wzrostu w nieskończoność. Przy tak dużej ilości chińskich konsumentów, którzy korzystają już z Internetu, Alibaba będzie mieć trudności ze znalezieniem nowych. Oddziały Alibaby świadczące usługi inne niż sprzedaż detaliczna, jak na przykład transmisje strumieniowe wideo, usługi w chmurze prywatnej, a także jej próby ekspansji za granicę, nie są jeszcze dochodowymi przedsięwzięciami.

W związku z tym Alibaba dąży do ekspansji w tradycyjnym handlu detalicznym. Jeszcze zanim Amazon kupił Whole Foods i założył Amazon Go, swój inteligentny sklep ogólnospożywczy, Alibaba odkrywała świat tego, co jej założyciel, Jack Ma, nazywa "nowym handlem detalicznym". To hybryda, w której technika jest wykorzystywana do poprawy doświadczeń klienta w sklepie. W 2015 r. Alibaba nabyła udziały w Suning, czyli sprzedawcy elektroniki. Od początku 2017 r. kontroluje Intime Retail, firmę zarządzającą domami i centrami handlowymi. Z kolei w listopadzie Alibaba nabyła znaczną część Sun Art, głównego chińskiego sklepu spożywczego. Obecnie wprowadza ona swoją technologię do tradycyjnych sklepów należących do jej oddziałów. Co więcej, utworzona została również jej własną sieć sklepów z żywnością. Na dzień dzisiejszy są one obecne w pięciu lokalizacjach, jednakże planuje się otwarcie kolejnych 30 przed końcem 2019 r. Z kolei w lipcu 2017 r. Alibaba otworzyła całkowicie zautomatyzowany minimarket samoobsługowy.

Alibaba nie jest osamotniona w swych działaniach. Także Tencent, jej konkurent, rozwija się na polu tradycyjnego handlu detalicznego. W grudniu 2017 r. Tencent kupił udziały w sieci supermarketów Yonghui Superstores. Obecnie posiada on również 14% udziałów o wartości 5,4 miliarda w Dalian Wanda Commercial Properties, czyli dewelopera centrum handlowego. Tencent ostatnio wsparł także JD.com, który otworzył supermarket z "inteligentnymi" funkcjami, takimi jak autonomiczne wózki na zakupy. Wsparcie z jego strony otrzymuje również Carrefour, francuska firma spożywcza, która prowadzi działalność w Chinach.

Jednak podczas gdy Alibaba koncentruje się na inwestowaniu w handel detaliczny w świecie rzeczywistym, Tencent wydaje się być bardziej skupiony na przyciągnięciu większej liczby użytkowników do swojej usługi płatności mobilnych, WeChat Pay, i poszerzeniu bazy klientów dla swojej działalności związanej z chmurą prywatną.

Wydaje się, że obie firmy skorzystają na większym kontakcie z konsumentami, który pomoże im wejść w posiadanie cennych danych użytkowników. Ponadto każda z firm inwestuje w sztuczną inteligencję, która może służyć do przesiewania i analizowania ogromnych ilości danych konsumenckich, które mają do swojej dyspozycji.

Oczekuje się, że rywalizacja między firmami będzie w przyszłości nadal zacięta, a analitycy próbują przewidzieć, której z nich powiedzie się lepiej.