W czwartek prezydent Donald Trump wskazał Jerome Powell'a - obecnego członka zarządu Rezerwy Federalnej - na stanowisko nowego szefa FED. Plan podatkowy Trumpa wprowadzi wiele zmian w obecnym federalnym systemie podatkowym. Piątkowe odczyty Nonfarm Payrolls okazały się mieszane. Apple (AAPL  ) w piątek po wynikach na otwarciu po 174 $, a kurs Bitcoina na wieść o wprowadzeniu kontraktów na CME odleciał w kosmos. Dokładna data nie została podana, jednak napalone ręce kupują już przyszłość po każdej cenie.

Ludzie uwielbiają płacić plastikiem i korzystać z Facebook'a. Visa pochwaliła się wzrostem zysków kwartalnych o 11%, Mastercard odnotował rekordowe zyski (wzrost o 21%), wyższe od oczekiwań analityków. FB w trzecim kwartale zwiększył przychody o niemal 50% zaś zysk o 79%. Wspomniany Apple dobrze zaplanował wydarzenia informując o lepszych niż oczekiwania wynikach kwartalnych w momencie wprowadzania iPhone'a X do sklepów. Mimo zaporowej ceny 1000 $ po telefon ustawiają się kolejki.

W ciągu tygodnia wydawać by się mogło, że ubiegłotygodniowa euforia nieco wyhamowała, ale końcowy wynik ustawiła wczorajsza sesja. Apple (AAPL  ) zniszczył Nasdaq (QQQ  ) wypychając na kolejny rekord. Russel2000 (IWM  ) od pewnego czasu miota się niczym bycza flaga na wietrze, kurs zawisł na poziomie 148-150 $ w lekkim kanale spadkowym. Najważniejszy w zestawieniu SPY (SPY  ) konsekwentnie podbija swoją wartość, w piątek wszedł najwyżej, aczkolwiek zastanawiający jest fakt bardzo zbliżonego wolumenu jednostek na poziomie 55-60 mln.

Napompowane notowania indeksów wprawdzie rozwijają segment IPO, jednakże coraz trudniej zadebiutować spółkom na rynku z zadowalającą stopą zwrotu. Największa oferta Loma Negra (LOMA  ) przyniosła tylko 2 $ zysku dla inwestorów z IPO, a i traderzy sesyjni nie mieli spektakularnych okazji do trade'ów. Drugi duży debiut Evoqua Water Technologies Corp (AQUA  ) przebiegał bardzo podobnie. Dobrze mogła zarobić garstka grająca (z racji wielkości oferty) w Altair Engineering Inc (ALTR  ) - sprzedane po 13 $, debiut po 17 $, koniec tygodnia 19,37%. Przekleństwem ostatnich debiutów jest ich krótka jednodniowa aktywność, a przez to zmienność. Na drugi dzień zainteresowanie traderów, nawet na dużych ofertach, jest bardzo słabe.

Wracam do spółki Ferrari (RACE  ), o której pisałem niedawno. Włoska firma z Maranello pochwaliła się wynikami 0,87 $ na akcję, co było zgodne z oczekiwaniami. Wprawdzie kurs przemknął na chwilę ponad opór 118 $, ale zaraz do gry wkroczyli sprzedający wyrzucając 1,5 mln akcji, co stanowi 2-3 krotność dziennych wolumenów. Obecnie firma jest notowana po 117,43 $. W ujęciu tygodniowym można zauważyć formację spadającej gwiazdy na dwukrotnie większym niż średnia obrocie. Z uwagi na fakt, że spółka podrożała w ostatnich 12 miesiącach o 134%, ma bardzo duże kłopoty z przejściem oporu na 118 $, a wyniki kwartalne nie zaskoczyły i są najpewniej zawarte w cenie. Uważam, że można rozważyć zajęcie zachowawczej krótkiej pozycji.