W środę Seba Crypto AG poinformowało o zebraniu funduszy, dzięki którym stanie się jednym z pierwszych na świecie uregulowanych banków, które umożliwiają klietom łatwą wymianę dolarów i euro na kryptowaluty takie jak Bitcoin (BTC) czy Ethereum (ETH).

Seba to pochodząca ze szwajcarskiego miasta Zug spółka, świadcząca usługi finansowe i prowadzona przez byłych pracowników banku UBS (UBS  ). Jak sama podaje, pozyskała ona 100 mln franków szwajcarskich (104 mln dolarów) od międzynarodowych inwestorów indywidualnych oraz instytucjonalnych. Do grupy tych inwestorów należą m.in. firmy takie jak Black River Asset Management AG czy Summer Capital. Uzyskanie licencji przez kryptowalutowy bank zależy od FINMA, szwajcarskiego finansowego organu regulacyjnego.

Szef Seba Guido Buehler, który wcześniej był dyrektorem zarządzającym działu obsługi aktywów w UBS, powiedział, że przedsiębiorstwo prowadzi z FINMA rozmowy w tej sprawie już od kwietnia. Dodał, że Seba złoży ostateczną wersję wniosku o przyznanie licencji do końca października.

Szwajcaria ustanowiła miasto Zug jako tzw. "Dolinę Krypto". Ponieważ FINMA musiało zamknąć wiele podmiotów działających bez licencji bankowej, na początku bieżącego roku postanowiło wydać wytyczne obowiązujące spółki, które chcą pozyskiwać środki finansowe poprzez sprzedaż własnych wirtualnych walut. Rzecznik FINMA przyznał, że w ostatnim czasie wpływa coraz więcej wniosków o przyznanie licencji bankowej od firm powiązanych z cyfrowymi monetami.

Buehler opisuje swoją ambitną misję: "SEBA chce wypełnić lukę między tradycyjną bankowością a nowym światem kryptowalut. Mając za podstawowe wartości bezpieczeństwo, przejrzystość i wydajność, naszym celem jest stanie się rynkowym liderem w łączeniu tradycyjnych finansów z kryptowalutową ekonomią."

Zgodnie z wypowiedziami Buehlera część zebranych środków zostanie wykorzystana do stworzenia nowego podmiotu finansowego, natomiast druga część zasili kapitał banku, aby mógł on oferować większą ochronę inwestycji.

Seba zatrudnia obecnie 17 osób, a do 2019 roku planuje zwiększyć tę liczbę o co najmniej połowę. Ostatecznie chce także dokonać ekspansji na rynek w Singapurze i Europie, a po otrzymaniu licencji pozyskać kolejne środki.

Buehler wspomniał również, że spółka zamierza umożliwić klientom posiadanie oraz handel zarówno walut fiducjarnych, jak i kryptowalut, a także pozwolić na korzystanie z usług w zakresie zarządzania aktywami i usług inwestycyjnych. "Nasza wizja zakłada, że kiedy zalogujesz się na swoje internetowe konto bankowe, będziesz miał w nim dostęp do kryptowalut i walut fiducjarnych." - powiedział.

Tworzenie kryptowalutowych banków, choć eksperymentalne, może stać się efektywniejszym bodźcem wzrostu niż nowe giełdy lub fundusze ETF. Wszystko zależy od tego, czy zwykli inwestorzy indywidualni przekonają się do nich bardziej niż do istniejących już giełd i portfeli.

Autor posiada niewielką ilość BTC.