Facebook (FB  ) po raz kolejny stawia sobie za cel stworzenie platformy społecznościowej do publikacji krótkich filmików i wprowadza Reels, funkcję zintegrowaną z Instagramem służącą do tworzenia i udostępniania wideo. Ruch ten stawia Facebooka w bezpośredniej konkurencji z wzbudzającym w USA kontrowersje TikTokiem. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Facebook próbuje stać się konkurencyjny w branży krótkich treści wideo.

Reels zostały wprowadzone w Stanach Zjednoczonych na początku sierpnia jako aktualizacja Instagrama. Nowa opcja zasiliła już szeroki repertuar funkcji popularnej aplikacji mediów społecznościowych. Podobnie jak TikTok, być może celowo, Reels są dedykowane do tworzenia krótkiej formy wideo. Pierwsi recenzenci Reels wspomnieli, że wiele tych samych treści, w tym memy, synchronizacja ruchu ust z dźwiękiem i tak dalej, zostały już opublikowane w aplikacji, wskazując na to, że Reels już przyciągnął część użytkowników TikToka.

W zaledwie kilka dni po premierze funkcji wielu twórcom Reels udało się zgromadzić już pewną publiczność i cieszyć się małymi sukcesami.

"Większość najpopularniejszych twórców TikToka ma już konta na Instagramie, ale niekoniecznie publikuje na nich ten sam typ treści - teraz wielu z nich przenosi swoją twórczość i obserwuje duże zaangażowanie fanów", powiedział analityk Stifel John Egbert w mailu do Barron's. "Instagram przyciągnął kilka najlepszych profil do tworzenia filmów w stylu TikToka i wygląda na to, że na razie sprawdza się to całkiem dobrze. Ale od premiery minął dopiero jeden dzień".

Wczesny sukces może pomóc Facebookowi zdobyć przewagę nad TikTokiem, który stoi teraz w obliczu zbliżającego się zakazu podpisanego przez prezydenta Donalda Trumpa. Zakaz, który obejmuje również WeChat, spowoduje trwałe usunięcie TikToka ze Stanów Zjednoczonych w ciągu 45 dni od podpisania dokumentu przez prezydenta, jeśli aplikacja nie zostanie sprzedana amerykańskiej firmie. Microsoft (MSFT  ) jest w trakcie negocjacji w sprawie przejęcia aktywów TikToka w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.

Gdyby nie zakaz wprowadzony przez Trumpa, część bazy użytkowników TikToka prawdopodobnie i tak przeniosłaby się na Reels, biorąc pod uwagę kontrowersyjny status aplikacji w USA. Przed wprowadzeniem zakazu potępienie TikToka stało się tematem dyskusji pomiędzy dwoma głównymi partiami w stolicy, gdzie wiele osób wyraża swoje zastrzeżenia względem aplikacji. Kongres posunął się nawet tak daleko, że zakazał stosowania aplikacji na urządzeniach należących do urzędników federalnych, obawiając się potencjalnych naruszeń bezpieczeństwa.

Pomimo ogromnej liczby użytkowników TikToka, jego dominacja na rynku z pewnością zostanie naruszona przez Reels, głównie ze względu na wszechobecny charakter Instagrama oraz fakt, że wielu twórców TikToka ma już tam popularne profile i dużą publiczność, która może oglądać ich treści na Reels.

Instagramowi nie jest obce wygryzanie konkurencji. Gdy wprowadził funkcję publikowania treści wideo, zostało to skomentowane jako "początek końca" przez byłych dyrektorów Vine w wywiadzie z The Verge w 2016 roku. Vine, który w pewnym sensie jest poprzednikiem TikToka, był platformą do publikowania krótkich treści wideo, która została kupiona przez Twittera (TWTR  ) i zduszona przez Instagrama oraz szybki rozwój jego platformy wideo oraz ogromnej bazy użytkowników. Podobnie, Instagram mógłby stanowić zagrożenie dla TikToka, gdyby nie zakaz, pozostawiając aplikację w sytuacji bez wyjścia, która bez względu na wszystko zakończyłaby się dla niej niekorzystnie.

Natomiast przyszłość Facebooka maluje się w kolorowych barwach. Inwestorzy zdają się dobrze odbierać wiadomości o premierze Reels - dzień po wprowadzeniu funkcji kurs akcji Facebooka wzrósł o 6,5%, a następnego dnia o kolejne 1,2%.