Przez ostatnie kilka lat Komisja Europejska wszczęła wobec Google (GOOGL  ) trzy postępowania antymonopolowe, z czego jedno zakończyło się nałożeniem rekordowo wysokiej grzywny. Teraz koncern zaczyna zmieniać praktyki: wkrótce przestanie skanować wiadomości użytkowników Gmaila w celu lepszego dopasowania wyświetlanych reklam. Treści będą dobierane na podstawie aktywności na innych stronach Google oraz w serwisach partnerów, chyba że samodzielnie wyłączymy personalizację reklam w ustawieniach konta.

Obecnie Google nie analizuje korespondencji użytkowników płatnego pakietu G Suite, lecz skanuje maile osób używających darmowej wersji skrzynki pocztowej. Pozyskane informacje są wykorzystywane w celu lepszego dopasowania reklam wyświetlanych podczas korzystania z witryn i aplikacji Google oraz partnerów.

Diane Greene, szefowa Google Cloud, poinformowała, że decyzja miała na celu ujednolicenie mechanizmu personalizacji reklam we wszystkich produktach koncernu.

Skanowanie maili przez Google od początku wzbudzało kontrowersje. Rzecznicy praw konsumenta uznawali tę praktykę za naruszanie prywatności użytkowników. Zmiana postępowania koncernu jest skutkiem coraz większych obaw związanych z ilością i bezpieczeństwem danych osób prywatnych gromadzonych przez firmy.

Posunięcie Google może też mieć związek ze spadkiem cen akcji spółek technologicznych, zwłaszcza że gigant musi teraz skoncentrować się na rozwiązaniu sporów z Komisją Europejską, co wymaga dużego wysiłku i znacznych środków. Możliwe również, że poprzez rezygnację ze skanowania maili koncern chce uniknąć procesów o naruszenie prywatności lub własności intelektualnej. W ostatnim czasie decyzję o zaprzestaniu kontrowersyjnych praktyk, które do niedawna były normą w branży, podejmuje wiele spółek technologicznych i start-upów, w tym Uber.

Ogłaszając decyzję, Google pochwaliło się przy okazji wynikami G Suite. W ciągu ostatniego roku liczba dużych przedsiębiorstw korzystających z usługi wzrosła ponad dwukrotnie. Obecnie pakiet ma ponad 3 miliony użytkowników. Wygląda na to, że Google w dalszym ciągu radzi sobie dobrze na froncie biznesowym, lecz musi zadbać o utrzymanie skutecznych zabezpieczeń, spróbować zapobiec odpływowi klientów do konkurencji i zapewnić odpowiednią ekspozycję reklam, aby nie nastąpił spadek przychodów z tego tytułu. Rezygnacja ze skanowania maili może przekonać do korzystania z usług Google osoby, które nie rozumiały, dlaczego analizowana jest jedynie korespondencja użytkowników prywatnych.

Niewykluczone, że głównym powodem decyzji Google był fakt, że dane pozyskiwane ze skrzynki pocztowej nie są już potrzebne, gdyż opracowano skuteczniejsze sposoby zbierania informacji. Argumenty o zwiększeniu prywatności można by wówczas włożyć między bajki. Jak dotąd skanowanie maili nie powstrzymało jednak rozwoju Gmaila - obecnie z poczty Google korzysta 1,2 mld osób.

Wiadomość najwyraźniej ucieszyła inwestorów. Zaprzestanie kontrowersyjnej praktyki oznacza, że koncernowi nie będzie już grozić śledztwo w tej sprawie, co zapewni większą stabilność. Google wciąż jest pod presją, lecz podjęta decyzja powinna rozwiązać przynajmniej jeden z problemów spółki.