Pierwszy tydzień nowego kwartału na nowojorskich parkietach zaowocował umiarkowanymi wzrostami. Z punku widzenia inwestorów wszystko jest w porządku, bo 'giełda idzie do góry', natomiast krótkoterminowi spekulanci cierpią z powodu bardzo słabej zmienności.

Tak, zmienność w trakcie sesji giełdowej w ostatnich dniach czy tygodniach przypomina czasy jesieni 2017 roku, gdy indeksy poruszały się wprawdzie w górę, ale w tempie himalaisty powyżej ośmiu tysięcy metrów. Jest tak jakby wzrostowo, ale nie wiadomo jak będzie, tym bardziej, że ETFy na główne indeksy S&P500 (SPY  ), Dow Jones (DIA  ) czy Nasdaq (QQQ  ) nieuchronnie zbliżają się do poziomów historycznych rekordów, które oglądaliśmy na początku oraz we wrześniu 2018 roku.

Z punktu widzenia kalendarza makro najważniejszym punktem były piątkowe dane z rynku pracy tzw. Nonfarm Payrolls. Według danych z Rządowego Biura Statystyki Pracy, amerykańska gospodarka wypracowała w marcu więcej niż zakładano, bo 196 tysięcy nowych etatów (prognozy mówiły o 180 tys.), nieco rozczarował bilans dynamiki płac na poziomie 0,1% m/m (oczekiwano 0,3% m/m), natomiast stopa bezrobocia była zgodnie z oczekiwaniami na poziomie 3,8%.

Gdzieś w tle codziennego życia giełdowego nieskończenie krąży temat negocjacji handlowych USA-Chiny, które tym razem odbywały się w Waszyngtonie. Wprawdzie media donoszą o kolejnych postępach w negocjacjach, jednak poza enigmatycznymi doniesieniami agencji prasowych czy szczątkowych wypowiedziach choćby prezydenta Trumpa ('jesteśmy blisko zawarcia umowy') niewiele z nich wynika, rynek słyszy to samo od tygodni. Ten sam prezydent, który jest znany z krytyki polityki monetarnej, w piątek wezwał Rezerwę Federalną do obniżki stóp procentowych. Komentatorzy zwracają uwagę, że gra Trumpa przeciwko Fed'owi jest związana z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w Stanach.

Wiadomości ze spółek. W czwartek doszło do zawirowań na akcjach Tesla (TSLA  ), która podała do wiadomości, że w I kwartale 2019 roku dostarczyła aż o 1/3 mniej gotowych pojazdów do klientów niż oczekiwano (zamiast 90 tys. tylko 63 tys.), choć to i tak o 110% więcej niż w analogicznym okresie 2018 roku. Nie od dziś wiadomo, że Tesla to spółka z problemami. Innym maruderem tygodnia należy określić właściciela sieci aptek Walgreens Boots Alliance (WBA  ), który znacznie rozczarował inwestorów wynikami kwartalnymi, z których wynika, że spółka zarobiła mniej niż powinna (skorygowany zysk na akcję spadł o 5,4% do 1,64 USD - oczekiwano 1,74 USD) oraz obniżyła całoroczną prognozę. Pomimo że długoterminowe cele firmy pozostają nienaruszone, opublikowany raport wywołał tąpnięcie na akcjach spółki, która w skali tygodnia straciła 13,5%. W czwartek doszło do debiutu giełdowego (+27% wzrostu) spółki Tradeweb Markets (TW  ), która sprzedała udziały w IPO powyżej oczekiwanej ceny, pozyskując prawie 1,1 mld USD środków, dzięki czemu ustanowiła drugą 'miliardową' ofertę w tydzień po debiucie 'parataksówki' spod szyldu Lyft (LYFT  ).

W skali tygodnia ETF na S&P500 wzrósł 2,16%, Dow Jones 1,94%. Przodował Nasdaq z wynikiem +2,78%.