Netflix (NFLX  ), internetowa platforma oferująca za stałą opłatą dostęp do różnorodnych filmów i seriali, poinformowała swoich inwestorów o "pięknych" wynikach finansowych za czwarty kwartał.

Spółka pozyskała 8,33 mln nowych subskrybentów, a więc więcej od spodziewanych 6,39 mln.

Dodatkowo akcje Netflixa zyskały ponad 8% po zamknięciu giełdy w dniu okazania raportu, a kapitalizacja rynkowa przekroczyła 100 mld dolarów.

Analitycy z Wall Street obawiali się o sytuację przedsiębiorstwa z powodu wysokich kosztów ekspansji poza granice Stanów Zjednoczonych, jednak międzynarodowa działalność Netflixa już przynosi zyski. Stan wolnych przepływów pieniężnych miał ujemną wartość na poziomie 524 mln dolarów, podczas gdy FactSet oczekiwało 742 mln dolarów na minusie. Spółka pozyskała również 6,36 mln międzynarodowych streamerów, przekraczając przewidywaną liczbę 5,1 mln.

Netflix bardzo dobrze poradził sobie także w Stanach Zjednoczonych. Tutaj zyskał 1,98 mln nowych użytkowników. Dla porównania, w październikowej prognozie na czwarty kwartał przewidywano 1,25 mln nowych subskrybentów. Przychód firmy wyniósł 3,29 mld dolarów; analitycy z Thomson Reuters oczekiwali zaś 3,28 mld dolarów. Zysk na akcję zwiększył się obecnie z ubiegłorocznych 15 do 41 centów, a więc kurs zdrożał o 64%.

Plany spółki na 2018 rok zakładają powiększenie swojej biblioteki filmów i seriali. Netflix przeznaczy w tym celu środki w wysokości 7,5 - 8 mld dolarów, a według jego szefa, Reeda Hastingsa, kwota ta ma jeszcze wzrosnąć w 2019 oraz 2020 roku.

Chociaż wydatki przedsiębiorstwa w czwartym kwartale były mniejsze niż oczekiwano, trzeba liczyć się z faktem, że szybki wzrost oznacza wysokie koszty. W trakcie 2018 roku wolne przepływy pieniężne mają utrzymywać się na poziomie od 3 do 4 mld dolarów na minusie. Netflix obiecał osiągnięcie w tym zakresie pozytywnych wyników, mając nadzieję na wysokie zwroty z inwestycji w swoje produkcje. W celu pokrycia części wydatków firma zwiększyła opłatę za miesięczną subskrypcję z 10 na 11 dolarów.

Zdaje się, że Netflix liczy na polepszenie się sytuacji w pierwszym kwartale, mając na uwadze prognozę zysków, która okazała się bardziej optymistyczna niż oczekiwano. Zgodnie z obliczeniami Thomson Reuters zysk na akcję wyniesie 56 centów, zaś przychód - 3,492 mld dolarów. Netflix ustawia poprzeczkę dużo wyżej. Cena jednostkowa akcji ma wynieść 63 centy, a przychód - 3,69 mld dolarów.

Dzięki tak dobrym wynikom finansowym sytuacja Netflixa przedstawia się wręcz sielankowo, jednak spółka może wkrótce napotkać kilka problemów. Niektóre z jej oryginalnych produkcji nie spodobały się widzom aż tak, jak przewidywano. Ponadto na horyzoncie pojawiają się już nowi konkurenci. Głównym rywalem może okazać się Disney (DIS  ), który pół roku temu wycofał swoje filmy z biblioteki Neflixa oraz nabył produkcje 21st Century Fox (FOXA  ). Swoją konkurencyjność zwiększają także Youtube należący do Googla (GOOGL  ), Apple (AAPL  ), Facebook (FB  ) oraz Amazon (AMZN). Uchylenie przepisów dotyczących neutralności sieci również może zagrozić Netflixowi, mimo że przedsiębiorstwo nawiązuje obecnie współpracę z dostawcami usług internetowych w celu złagodzenia negatywnego wpływu zmiany prawa.