Czekolada, napoje w proszku czy nawet woda mineralna. Te produkty to tylko niewielka część oferty szwajcarskiej firmy Nestlé, która od lat zmienia obraz rynku żywieniowego. Dzięki należącym do niej markom, takim jak Coffee-Mate czy Gerber, spółka stała się powszechnie znana na całym świecie. Co ciekawe, słodycze to jedynie 3% łącznej sprzedaży jej amerykańskiego oddziału. Chociaż to 151-letnie przedsiębiorstwo wciąż osiąga bardzo dobre wyniki, nowe rozwiązania na rynku detalicznym mogą stanowić dla niego niemałe zagrożenie.

Początki Nestlé sięgają 1866 roku. Spółka, wtedy pod nazwą Anglo-Swiss Condensed Milk Company, sprzedawała początkowo mleko skondensowane, zdrowszą alternatywę dla tradycyjnego mleka. Anglo-Swiss rozpoczęło wkrótce rywalizację ze spółką Henriego Nestlé, Farine Lactee oferującą produkty na bazie mąki oraz mleka przeznaczone dla dzieci, które z różnych powodów nie mogły być karmione piersią. Oba przedsiębiorstwa zaczęły sprzedawać podobnej jakości mleko skondensowane oraz mleko początkowe; ponadto oba odniosły sukces za granicą. W 1905 roku w wyniku fuzji obu spółek powstało Nesté, które znamy obecnie. Na przestrzeni lat firma poszerzyła swój asortyment o wiele zróżnicowanych produktów spożywczych, w 1947 roku połączyła się z Maggi, a w 1973 roku ze Stouffer's. W 1974 roku doszło nawet do zaskakującego nawiązania współpracy z francuską firmą kosmetyczną, L'Oreal (EPA: OR). Obecnie Nestle posiada w swojej ofercie ponad 8000 różnych produktów, a jego kapitalizacja rynkowa wynosi 210 mld franków szwajcarskich.

Siedziba spółki, która największe zyski osiąga ze sprzedaży napojów czy produktów odżywczych i mlecznych, mieści się w Vevey w kantonie Vaud w Szwajcarii. Ponieważ konsumenci stają się coraz bardziej wymagający, Nestlé musi konkurować z innymi poważnymi przedsiębiorstwami. Mars, Incorporated oraz firma cukiernicza, Mondelez (MDLZ  ), stanowią dla niego największe zagrożenie. Dokładniej mówiąc, w rankingu wiodących firm na amerykańskim rynku żywieniowym Nestlé zajmuje trzecie miejsce, tuż za za nimi.

Mając na uwadze fakt, że konsumenci robią zakupy, coraz częściej korzystając z oferty sklepów internetowych, takich jak Amazon (AMZN  ) czy Walmart (WMT  ), zmniejsza się również sprzedaż niektórych produktów Nestlé. Chociaż spółka wciąż się rozwija i nie przestaje osiągać bardzo dobrych wyników, niektóre podmioty jej działalności będą przynosić coraz mniejsze zyski. Dzieje się tak, dlatego że polega ona w głównej mierze na sklepach stacjonarnych, a te coraz rzadziej odwiedzane są przez klientów. W ten sposób wiele marek, które mogliśmy spotkać w tradycyjnym sklepie, trafiają do klientów najczęściej jako zamówienie dostarczane wprost pod ich drzwi. To zjawisko można zaobserwować również na rozwijającym się rynku dań gotowych.

Nestlé nie zamierza pozostać w tyle, jednak obrana przez niego strategia ma znacznie "zdrowszy" charakter. W celu zatrzymania wiernych klientów i pozyskania nowych spółka zdecydowała się na zmianę składu swoich produktów. Usunięto karageny, czyli środki zagęszczające oraz zmniejszono ilość cukru. Ponadto przedsiębiorstwo podjęło decyzję o wejściu na rynek dań gotowych, inwestując we Freshly, firmę oferującą dowóz zdrowych i przygotowanych przez kucharzy posiłków.

Ze względu na spadek zainteresowania słodkimi wyrobami na terenie USA Nestlé rozważa wycofanie się z rynku słodyczy, który kiedyś przynosił bardzo duże zyski, lecz teraz stracił na zainteresowaniu. Pomimo faktu, że przychód z tej części działalności koncernu wynosi rocznie 920 mln dolarów, w samych Stanach, statystyki niezaprzeczalnie wskazują na zmniejszenie się sprzedaży słodyczy na całym świecie. Klienci mogą wybierać spośród nieliczonej ilość zdrowszych alternatyw, a więc pozostaje tylko czekać na efekty zmian wprowadzonych przez Nestlé. Podczas gdy sama spółka zmierza w dobrym kierunku, dla słodyczy, które dotychczas były jednym z jej najbardziej dochodowych sektorów, wkrótce może nadejść gorzki koniec.