Pierwsze egzemplarze Tesli Model 3 trafiły do klientów rozpoczynając nową erę w motoryzacji. Przedstawiając światu finalną wersję najnowszego modelu Tesli Elon Musk jednocześnie zapowiedział "produkcyjne piekło", z którym będzie się musiała zmierzyć jego firma.

Podczas wieczornego show w piątek 28 lipca 2017 r. na terenie kalifornijskiej fabryki Tesli (TSLA  ) we Fremont, do piosenki "R U Mine?" brytyjskiej kapeli Arctic Monkeys Elon Musk wjechał na scenę czerwoną Teslą Model 3 po raz pierwszy oficjalnie pokazując światu samochód, który ma dokonać rewolucji w motoryzacji. Wraz z pierwszymi trzydziestoma zestawami kluczyków wręczonymi pracownikom Tesli, Musk przekazał światu długo wyczekiwane szczegóły techniczne dotyczące najnowszego pojazdu.

Pierwsze 30 egzemplarzy Tesli Model 3 przekazanych pracownikom Tesli.
Pierwsze 30 egzemplarzy Tesli Model 3 przekazanych pracownikom Tesli.

Najważniejszą cechą Modelu 3, która czyni go tak szczególnym jest cena. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami podstawowa wersja samochodu kosztuje 35 000 dolarów. Oferuje ona zasięg 220 mil (354 km) na jednym ładowaniu. Pół godziny ładowania baterii pozwola przejechać 130 mil. Samochód w dalszym ciągu jest bardzo szybki. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 5,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 210 km/h.

"Nareszcie mamy wspaniały, osiągalny samochód elektryczny - oto, co oznacza ten dzień." Elon Musk

Aby uprościć proces produkcyjny oraz zwiększyć moce wytwórcze (5 razy większa efektywność produkcji niż przy Modelu S), co ma wpływ na niższe koszty produkcji, oprócz podstawowej wersji dostępna będzie tylko jedna wersja z większym zasięgiem, za którą trzeba zapłacić 44 000 dolarów. Maksymalny zasięg równy 310 mil (499 km) robi ogromne wrażenie i jest to drugi samochód z zasięgiem powyżej 300 mil po najdroższej wersji Tesli Model S. Większa bateria ładuje się szybciej. Za pomocą Superchargera w 30 minut akumulator zostanie naładowany do poziomu pozwalającego przejechać nawet 170 mil. Wersja premium jest także szybsza od standardowej. Do 100 km/h rozpędza się ona w 5,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 225 km/h.

"To cudowny dzień dla Tesli. To coś, nad czym pracowaliśmy od początków istnienia firmy." Elon Musk

Wiosną przyszłego roku pojawić się ma wersja z napędem na wszystkie koła, a w dalszej przyszłości zapewne także wersja Performance. Niezależnie od wersji, dostępny jest pakiet opcji dodatkowych. Dopłacając 5 000 dolarów, zamawiający Teslą może otrzymać szklany dach, drewniane wykończenie kokpitu, system audio wysokiej jakości oraz podgrzewane fotele obszyte lepszym materiałem. Inne płatne opcje to dopłata do koloru innego niż czarny (1000 dolarów) i 19-calowe felgi (1500 dolarów). W najdroższej wersji z wszystkimi opcjami Model 3 będzie kosztował 59 500 dolarów.

W przypadku Modelu 3 producent nie podaje informacji o pojemności baterii, jak miało to miejsce w przypadku Modelu S czy X. Na tylnej klapie samochodu nie pojawią się także znaczki informujące, jaka wersja tego modelu stoi przed nami. Rozwiązanie to ma być także zastosowane w pozostałych modelach.

Kokpit Tesli Model 3 charakteryzuje się ogromną prostotą. Głównym elementem przyciągającym wzrok jest 15-calowy ekran dotykowy.
Kokpit Tesli Model 3 charakteryzuje się ogromną prostotą. Głównym elementem przyciągającym wzrok jest 15-calowy ekran dotykowy.

O ile zewnętrzna sylwetka Modelu 3 była znana od dłuższego czasu, o tyle wnętrze pojazdu cały czas pozostawało zagadką. Podobnie jak w innych modelach, klamki do drzwi wysuwają się po naciśnięciu guzika. Co ciekawe, samochód ten nie posiada kluczyków. Będzie on zsynchronizowany ze smartfonem właściciela i otworzy się, gdy zbliżymy się na odpowiedni dystans. W sytuacji, gdy bateria smartfona się rozładuje, można użyć karty, którą łatwo schować do portfela. Wystarczy przyłożyć ją do środkowej kolumny i drzwi powinny się otworzyć.

"Specjalnie zdecydowaliśmy się na prosty projekt wnętrza i jeden ekran." Elon Musk

Po zajęciu miejsca wewnątrz pojazdu spore wrażenie robi ogrom dostępnej przestrzeni. Dzięki wyeliminowaniu liczników, kontrolek, przycisków, pokręteł oraz zagłówków w tylnym rzędzie siedzeń, kierowca i pasażerowie mogą się cieszyć doskonałą widocznością. Uczucie przestrzeni jest dodatkowo potęgowane przez szklany dach dostępny w wersji premium. Kokpit samochodu został wykonany z drewna, które wnosi sporo ciepła. Wylot nawiewu ciągnie się przez całą długość deski rozdzielczej. Kierowca i pasażer mogą sterować kierunkiem i siłą strumienia powietrza za pomocą ekranu dotykowego. Ten znajdujący się po środku kokpitu 15-calowy ekran pozwala na sterowanie wszystkimi funkcjami samochodu. Aby ułatwić korzystanie z komputera pokładowego podczas jazdy w kierownicy znalazły się cztery pokrętła. Niezależnie od wersji, samochód posiada połączenie Wi-Fi i LTE, sterowanie głosem i dwa porty USB w desce rozdzielczej. Pomimo niewielkich rozmiarów zewnętrznych, samochód oferuje sporo miejsca wewnątrz, co jest specyfiką aut elektrycznych.

Wnętrze Modelu 3 jest urządzone w znacznie prostszy sposób niż w Modelu S. Prostota odzwierciedla charakter tego auta, które ma być środkiem codziennego transportu dla milionów ludzi na całym świecie, a nie luksusowym sportowym sedanem. Z ekstrawagancji punkt ciężkości został przesunięty na praktyczność. Zamiast sportowych, dobrze wyprofilowanych foteli, w wewnątrz posiadacze znajdą liczne praktyczne rozwiązania jak schowki w drzwiach czy uchwyty na napoje. Także jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrz jest niższa, co odzwierciedla niższą cenę.

Wylot wentylacji ciągnie się przez całą długość deski rozdzielczej.
Wylot wentylacji ciągnie się przez całą długość deski rozdzielczej.

Jak już pisaliśmy w artykule Tesla Model 3 coraz bliżej, Tesla chętnie porównuje Teslę 3 z Modelem S pokazując wyższość tego drugiego modelu. Ma to na celu utrzymanie sprzedaży droższego modelu. Nie bez powodu przyspieszenie droższej wersji Modelu 3 jest słabsze od najtańszego Modelu S, a wyposażenie znacznie uboższe.

W kontekście samochodów Tesli rzadko mówi się o bezpieczeństwie skupiając się przede wszystkim na zasięgu, osiągach i cenie. Dlatego jednym z pierwszych punktów prezentacji Elona Muska był poziom ochrony pasażerów podczas wypadku. Według jego słów, kwestie bezpieczeństwa były priorytetem podczas projektowania zupełnie nowego samochodu. Choć Model 3 nie przeszedł jeszcze oceny gwiazdkowej, to pierwsze testy wskazują, że cel został osiągnięty. Na krótkim filmie zaprezentowanym przez Muska, można było zobaczyć, jak na zderzenie boczne ze słupem reagują najnowsza Tesla i Volvo S60 - samochód porównywalnej klasy, który otrzymał maksymalną notę pięciu gwiazdek we wszystkich kategoriach. Model 3 wypada na nim nieporównywalnie lepiej.

"W przyszłości, albo raczej przyszłości, która rozpoczyna się dzisiaj, samochody będą w coraz większym stopniu autonomiczne. Nie będziemy zatem musieli tak często spoglądać na zegary, ale będziemy robić to, co chcemy: oglądać filmy, rozmawiać z przyjaciółmi albo spać." Elon Musk

Potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia dotyczące autopilota Tesli. Wszystkie auta producenta, w tym także najnowszy Model 3, posiadają urządzenia umożliwiające w pełni autonomiczną jazdę. Oznacza to, że w przyszłości posiadacze tych pojazdów mogą się spodziewać, że instalując (za opłatą 3 000 dolarów) odpowiednie oprogramowanie ich auta będą same się prowadzić. Autopilot znany z innych modeli jest dostępny już teraz za dopłatą 5 000 dolarów. Możliwość przełączenia auta na tryb autonomiczny była brana pod uwagę przy projektowaniu wnętrza samochodu. Znaczne uproszczenie kokpitu oraz postawienie na dobrą widoczność są właśnie realizacją wizji samochodu autonomicznego, gdzie pasażerowie zajmują się wszystkim, tylko nie prowadzeniem samochodu.

Tesla Model 3 posiada wszystkie niezbędne cechy, aby osiągnąć sukces i zostać najpopularniejszym autem elektrycznym na świecie oraz wprowadzić elektromobilność na nowy, wyższy poziom. Nowa Tesla w wersji z większym zasięgiem oferuje najniższą cenę zasięgu. Jedna mila zasięgu kosztuje w tym przypadku 141,94 dolara. Z kolei kupując za 37 495 dolarów Chevroleta Bolt (GM  ) o maksymalnym zasięgu 237 mil, za jedną milę zasięgu płacimy 157,54 dolara. Jest to nieco mniej niż w przypadku standardowej wersji Modelu 3, gdzie jedna mila kosztuje 160 dolarów. Te trzy auta deklasują resztę konkurencji. Czwarty w zestawieniu Hyundai Ioniq oferuje milę zasięgu za 237,90 dolarów.

"Jestem przekonany, że jest to najlepszy samochód w tym przedziale cenowym, bez dwóch zdań. Odpowiedzcie sobie sami." Elon Musk

Chociaż pod względem ceny za milę zasięgu Model 3 nieznacznie przewyższa Chevroleta, to trudno jest porównać klasę obu tych aut. Podczas gdy elektryczne dziecko koncernu General Motors jest przedstawicielem rodzinnego auta klasy B, to Tesla zaprezentowała auto jakościowo dorównujące autom o podobnej cenie. Innymi słowy kupno elektrycznego auta (w tym przypadku Chevy Bolt), które w wersji spalinowej kosztuje niemal dwa razy mniej, jest mało atrakcyjne. Głównymi konkurentami Modelu 3 będą Mercedes Klasy C oraz BMW Serii 3, kosztujące odpowiednio 40 250 i 33 450 dolarów. Oba te auta są podobnego rozmiaru co nowa Tesla. Co szczególnie istotne, Model 3 waży tyle samo co jego konkurenci. Oznacza to, że nowe baterie Tesli są w stanie przechowywać sporo energii pomimo niewielkiego rozmiaru. Jeśli chodzi o przyspieszenie, to Tesla rozpędza się szybciej niż konkurencja. Jeżeli powyższe argumenty nie są wystarczające do podjęcia decyzji, które auto wybrać, to należy pamiętać, że w elektrycznej Tesli odpada problem zużycia paliwa przekraczającego w BMW i Mercedesie ponad 10 litrów na 100 km. Firma Elona Muska oferuje także 8 lat gwarancji, podczas gdy konkurencja udziela gwarancji na okres dwukrotnie krótszy.

Popyt na nową Teslę już teraz robi wrażenie. W dniu prezentacji nowego modelu producent zebrał 440 000 zamówień potwierdzonych depozytem w wysokości 1000 dolarów. Realizacja dotychczas złożonych zamówień zajmie znacznie ponad rok (dla porównania Model S można otrzymać za 4-6 tygodni), a nowych klientów stale przybywa. Jak podaje Tesla, po piątkowej prezentacji dziennie rezerwacji dokonuje średnio ok. 1800 osób. Amerykańscy kierowcy przyzwyczajeni do dużych aut wprawdzie mogą być rozczarowani nieco rozmiarem bagażnika, który był jednym z atutów Modelu S. Chociaż Tesla 3 także posiada drugi bagażnik z przodu, to mimo wszystko przestrzeń bagażowa równa 420 litrów na to nie powala. Nie powinien to być z kolei problem dla europejskich kierowców częściej kupujący małe auta. Wiele się mówi, że na bazie Modelu 3 powstanie pojemniejszy cross-over, co powinno sprostać potrzebom Amerykanów.

"Przez najbliższe sześć do dziewięciu miesięcy, najważniejszym wyzwaniem dla nas będzie wyprodukowanie tak dużej liczby samochodów. Szczerze powiedziawszy, będziemy w produkcyjnym piekle. Witam w produkcyjnym piekle!" Elon Musk

Po zaprojektowaniu tego rewolucyjnego auta, największym wyzwaniem przed jakim staje Elon Musk wraz ze swoimi współpracownikami, jest zwiększenie tempa produkcji. Założyciel Tesli sam przyznał, że całą firmę czeka "produkcyjne piekło". Celem jest zwiększenie produkcji z poziomu 130 sztuk w sierpniu do 20 000 w grudniu bieżącego roku, oraz 40 000 pod koniec 2018 r., co na wykresie zaprezentowanym przez Muska przybiera kształt litery S. Aby uniknąć problemów z dostawcami, Tesla zamierza samodzielnie produkować większą część podzespołów, m.in. niebawem ma ruszyć produkcja w Gigafactory w stanie Nevada, gdzie produkowane będą baterie do samochodów Tesli. Aby usprawnić produkcję i uniknąć problemów, jakie wystąpiły przy rozpoczynaniu produkcji Modelu X, w Modelu 3 wykorzystano możliwie dużo elementów stosowanych przy budowie Modeli S i X.

Mówiąc o piekle, Elon Musk miał zapewne na myśli także sytuację finansową spółki. Wdrożenie nowego modelu oraz budowa nowej fabryki oznacza astronomiczne wydatki. Tesla wydaje obecnie ogromne pieniądza i aby zachować płynność finansową regularnie emituje dług. Sytuacja ulegnie poprawie, gdy pojazdy w większych ilościach zaczną trafiać do klientów, a firma zacznie generować przychody z tego tytułu. Dlatego tak ważne jest szybkie wdrożenie produkcji nowej Tesli. Jak wynika z listu do inwestorów podsumowującego wyniki drugiego kwartału, w 2018 r. kiedy produkcja osiągnie zakładany poziom 500 000 sztuk rocznie, marża z Modelu 3 powinna być podobna do tej, jaką firma osiąga sprzedając Model S i Model X.

Do jesieni produkowane będą jedynie auta w wersji ze zwiększonym zasięgiem. Jako pierwsi samochody mogą kupić pracownicy Tesli, którzy podobno otrzymali już dostęp do konfiguratora umożliwiającego personalizację auta. W drugiej kolejności Model 3 trafi do dotychczasowych klientów marki. Ma to nastąpić w ostatnim kwartale tego roku. Następnie znaczenie zacznie odgrywać geografia oraz termin złożenia rezerwacji. Sprzedaż rozpocznie się w USA. Kierowcy w Europie i Australii będą musieli poczekać do 2019 r. na pierwsze dostawy.

Wraz ze zwielokrotnieniem liczby Tesli na drogach coraz większym problemem będzie niewystarczająca liczba stacji szybkiego ładowania Supercharger. W związku z tym planowana jest bardzo dynamiczna ekspansja sieci Superchargerów. Na koniec 2018 r. liczba takich stacji urządzeń ma przekroczyć 18 000 sztuk, czyli trzy razy więcej niż obecnie.