Firma ubezpieczeniowa Aetna (AET  ) zwróciła w czwartek uwagę mediów, nie tylko za sprawą raportu finansowego. Jej akcje zdrożały o 2,46% przy wyższym niż przeciętnie wolumenie, osiągając tym samym najwyższą cenę w historii. Ogólny przychód Aetny wzrósł o 52%, a więc znacznie bardziej, niż oczekiwali analitycy. W związku z tym spółka po raz kolejny podwyższyła prognozę na bieżący rok. Inwestorzy są pod ogromnym wrażeniem - takich wyników nie spodziewał się żaden z ekspertów. W jaki sposób udało się je osiągnąć? Z raportu wynika, że wzrosła liczba klientów w ramach programu Medicare, który obejmuje m.in. seniorów, niepełnosprawnych oraz osoby dotknięte przewlekłą chorobą nerek. Firma rozwinęła też działalność w zakresie ubezpieczeń grupowych dla firm. Największą rolę w zwiększaniu przychodu odegrało jednak stopniowe wycofywanie się z Obamacare.

Od ubiegłego roku Aetna opuszcza stanowe giełdy ubezpieczeniowe. Początkowo firma oferowała polisy w piętnastu stanach, obecnie zaś są one dostępne już tylko w czterech. Mimo to ubezpieczyciel poniesie z ich tytułu stratę w wysokości 200 mln dolarów. Dowodzi to, że reforma ustawy ACA jest niezbędna. Choć Aetna nadal traci, inwestorzy są zadowoleni z podjętych przez spółkę działań mających na celu ograniczenie negatywnego wpływu przepisów wprowadzonych przez Obamę na jej finanse. W ubiegłym roku strata wyniosła ponad 300 mln dolarów, widać zatem, że firma idzie w dobrym kierunku.

Jeśli chodzi o kurs akcji spółki, w tym roku obserwujemy regularne zwyżki. Akcjonariusze odwdzięczają się za trafne posunięcia, które przynoszą im zyski. Dzięki ograniczeniu strat i zwiększeniu przychodów walory Aetny zdrożały od początku stycznia o niemal 30%. Traderzy techniczni zauważają, że trend wzrostowy jest bardzo stabilny, a zmienność - niewielka. Po tak długim okresie zwyżek wielu spodziewa się rychłych spadków, lecz póki co ubezpieczyciel idzie do przodu pełną parą.